Amerykanin dokonał pierwszego solowego wejścia na Torre Egger (2850m) i Punta Herron (2750m) w Patagonii. Na wspinaczkę potrzebował 16,5 godziny, zejście zajęło mu 9.
Colin Haley na szczycie Torre Egger; fot. Corrado Pesce, źródło: planetmountain.com
Torre Egger uważany jest za najtrudniejszy z patagońskich wierzchołków. Colin ruszył 20 stycznia z Biwaku Norwegów. Przetrawersował Cerro Standhardt i zjechał na Col dei Sogni. Następnie drogą Spigolo dei Bimbi z 1991 roku (autorstwa zespołu Adriano Cavallaro, Ermanno Salvaterra, Ferruccio Vidi) wszedł na wierzchołek Punta Herron. Zszedł na przełęcz i stamtąd ruszył drogą Huber-Schnarf z 2005 roku na szczyt Torre Egger. Jak sam powiedział, wspinaczka przebiegła dużo płynniej i szybciej niż zakładał – zajęła mu 16,5 godziny. Nieco przygód miał natomiast podczas trwającego 9 godzin zejścia – stracił prawie dwie godziny na wydostanie zaklinowanej liny.
Colin Haley na szczycie Torre Egger; źródło: planetmountain.com
Haley, doświadczony "patagończyk", który niedawno wraz z Andym Wyattem dokonał jednodniowego wejścia na Fitz Roya, w ubiegłym roku przeszedł z Marciem-André Leclerciem trawers masywu Torre z południa na północ (Travesia del Oso Buda), a w 2010 roku dokonał pierwszego samotnego wejścia na Cerro Standhardt, uważa że było to jedno z najlepszych przejść w jego życiu.
źródło: planetmountain.com