baner
 
 
 
 
baner
 

Rejony na majowy weekend – Chorwacja, część 2

Chorwacja jako cel wspinaczkowy jest doskonałą opcją. Wprawdzie rejony są tam rozproszone prawie po całym obszarze kraju, ale za to dostępne po około dniu jazdy od nas z kraju, niezależnie czy jest to Istria czy Hvar. 

W tym odcinku przedstawiamy Stracine i Brela, natomiast Wyspę Pag i Obli Kuk znajdziecie w naszym archiwum.


Hvar - widok rejonu od strony drogi


Stracine - rejon w samym centrum wyspy Hvar

Kolejny, trzeci rejon może stanowić odmianę dla bardzo popularnego rejonu Suplja, znanego wielu wspinaczom. Dojazd do opisywane skały drogą Stari Grad – Hvar. Należy skręcić w kierunku na Selce, w drogę omijającą tunel. Niewielki parking mieszczący najwyżej dwa samochody znajduje się na zakręcie drogi w pobliżu skał (współrzędne: 16°33'36.10"E, 43° 9'43.20"N). Dojście oznakowaną ścieżką około 15 minut.

 

Wspinanie w Stracine specjalnie mnie nie zachwyciło. Rejon trochę kruchy, z dość specyficznymi drogami, ale bardzo dobrze obity. Drogi prowadzone są zacięciami i rysami z płytowymi fragmentami poprzecinanymi charakterystycznymi półkami przebiegającymi w poprzek skały. Ma ona wystawę północną, więc nawet w upalne lato można tam znaleźć trochę wytchnienia. I jeszcze jedno: nie spotkamy tam tłumów, a cisza i spokój, to atut tego rejonu.

 

Sektor 1

 

Sektor 2

 

  

 

 

 Sektor 4

 

Sektor 4

 

Brela – rejon z wieloma możliwościami

Ostatni z opisanych rejonów jest chyba też najbardziej znanym. Postanowiłem go przybliżyć, ponieważ  warty jest tego, aby jadąc np. na Hvar zatrzymać się tam na kilka dni. Jest łatwo dostępny, dobrze opisany, a przy tym każdy znajdzie w nim coś dla siebie. Znajduje się on w murze skalnym, który wznosi się ponad miejscowością Donja Brela. W najciekawszej części owego muru poprowadzono 80 dróg o dużej rozpiętości trudności i długości: od 4a do 7a oraz od 10 m do dwuwyciągowych o długości około 60 m. Jest to głównie wspinanie płytowe, po ostrej skale o doskonałym tarciu. Cały rejon Brela ma wystawę południową i nadaje się na wiosenne i jesienne wspinanie. W lecie jest tam zwykle za gorąco. Tylko rano, do południa znajdziemy trochę cienia. Po południu lepiej iść nad morze zwłaszcza, że plaże Adriatyku w tym rejonie są piękne.

 

Niestety, rejon ma swoje drugie oblicze. Pierwsi „otworzyli” go wspinacze z Austrii, którzy poprowadzili i obili pierwsze drogi. Zostawili po sobie stare plakietki (takie, jakie spotykało się na Jurze pod koniec lat 80-tych). Borys Cujić podaje, że autorzy tych dróg ignorują próby skontaktowania się z nimi, w konsekwencji na części dróg pozostała stara asekuracja. Plakietki były ponoć osadzone na cemencie, wobec czego odradza się korzystanie z nich. Niestety, dróg ze starą asekuracją jest sporo, jednak znaczna część wyposażona jest już w nowe punkty, co najwyżej nie spotkamy się z tak gęstym obiciem jak na przykład w Omniszu. Wspinania na w pełni ubezpieczonych drogach w rejonie Brela jest co najmniej na kilka dni.

 

Dojazd do rejonu jest oznakowany drewnianymi tabliczkami. Pod ścianę prowadzi droga szutrowa. Od drogi głównej do stacji przesyłowej doprowadzą nas drogowskazy. Niestety tu się kończą. Dalej można jechać, chociaż droga wydaje się wąska. Parkować należy przy domu około 1 km od stacji. Wzdłuż drogi porozstawiane są ławki oraz, co najważniejsze, tablice z topografią ściany. Pełny spis dróg znajduje się na stronie



 

Opracowanie: Paweł Koczur

KOMENTARZE
Nick *:
 k
Twoja opinia *:
 
Dodaj komentarz
 
 
 
Copyright 2004 - 2024 Goryonline.com