W najnowszych GÓRACH (278): „Uciekając przed zimą”
Z pewnością większość czytelników GÓR (a przynajmniej ta wspinająca się) słyszała o Albarracín. Ikoniczne, połyskujące w słońcu czerwienią piaskowcowe dachy pojawiały się na niezliczonej liczbie zdjęć i filmów, ale rejon ten oferuje tysiące bulderów w każdej możliwej formacji – wszystkie dostępne bez konieczności mozolnego podchodzenia lub przedzierania się przez gęstwiny. Lądowiska są w większości bardzo dobre i bezpieczne. Czego chcieć więcej od idealnej miejscówki do rodzinnego wspinania?