Po sześciu dniach trekkingu i kilku niespodziewanych przygodach wyprawa Polskiego Himalaizmu Zimowego na Baturę założyła bazę. Stanęła ona na wysokości 4100 m n.p.m.
Fot. arch. Polski Himalaizm Zimowy im. Artura Hajzera
Wspinacze pokonali przez cztery dni łącznie 30 kilometrów. Czwartego dnia do pokonania był nieco ponad kilometr w linii prostej. Trasa prowadziła jednak przez bardzo ciężki teren, po lodowcu zasypanym po pas w śniegu i gęsto usianym szczelinami. Miejscowy przewodnik zgubił drogę, a tragarze dwukrotnie odmówili dalszej pracy. Za pierwszym razem udało się ich namówić do kontynuacji w zamian za gratyfikację finansową, za drugim zostawili ładunki i ruszyli w drogę powrotną. Zmusiło to wyprawę do spędzenia dwóch nocy na lodowcu na wysokości 4000 metrów.
Fot. arch. Polski Himalaizm Zimowy im. Artura Hajzera
Ostatecznie wspinacze 25 stycznia samodzielnie otworzyli drogę do bazy (4100 m). Następnego dnia po trudnych negocjacjach udało się namówić kolejną grupę miejscowych tragarzy do wniesienia większości ładunków.
Ekspedycję czekają teraz dwa dni organizacyjne, a potem rozpocznie się akcja górska.
Źródło: komunikat prasowy PHZ