Niestety w dniu wczorajszym pogoda na K2 zdecydowanie się pogorszyła co uniemożliwiło chwilowo kontynuowanie akcji górskiej.
Janusz Gołąb w C1 (fot. Arch. JG)
Wszystkie zespoły zeszły do bazy i przy okazji uczestnicy poddani zostali kontroli lekarskiej.
„Rany całkowicie zagojone (genialne szycie), nos po złamaniu z nieznacznym przemieszczeniem i obrzękiem, które obniża drożność przewodu nosowego.” - komentuje stan Adama Bieleckiego lekarz wyprawy - „Generalnie działamy przeciwobrzękowo i przeciwspastycznie na oskrzela ale brak jakichkolwiek zagrożeń i pełna gotowość do dalszej akcji.”
Ocena stanu Janusza Gołębia jest również optymistyczna:
"Przeszedł komplet dostępnych badań. Wyniki całkowicie prawidłowe, w mojej ocenie wymaga jedynie odbudowy w zakresie rezerw energetycznych i także w pełnej gotowości do działania.”
Lekarz przebadał także Marcina Kaczkana, Marka Chmielarskiego, Macieja Bedrejczuka i Artura Małka którzy ostatnio działali w wyższych obozach:
„Pomimo bardzo dużego obciążenia: wiatr, temperatura, wysiłek fizyczny, wszystkie parametry u chłopaków są w całkowitej normie, bez żadnych dolegliwości i urazów. Po 2 - 3 dniowej regeneracji chłopaki będą całkowicie gotowi do dalszej akcji w górach.”
Także nie pozostaje nic innego niż tylko czekać na poprawę pogody i kolejne wyjścia do góry!
Źródło: PHZ