baner
 
 
 
 
baner
 
 
 
2024-08-05
 

Szlakami Riły

W klimacie Riły jest coś nadzwyczajnego. Czując jej majestat i niepowtarzalność, zapominamy o innych górach. Iwan Wazow, ojciec bułgarskiej poezji, napisał o niej: „teraz jestem w domu, dookoła szczyty sterczą, lasy wysokie, szumią spienione potoki krystaliczne – życie tu kipi na wszystkie strony, a przyroda, jak matka delikatna, śpiewa i z miłością tuli swoje dziecko”.


NAJWYŻSZY SZCZYT BAŁKANÓW

 

Jednym z najczęściej odwiedzanych pasm w bułgarskich górach jest Riła Wschodnia. Najkrótsza droga do wejścia na szlak prowadzi z Sofii. Po męczącej podróży z Polski w stolicy warto wziąć taksówkę, żeby przebyć około 70 kilometrów dzielących nas od znanego kurortu Borowec. W majestatyczną atmosferę jezior i łańcuchów górskich o charakterze alpejskim najszybciej wprowadza nas kolejka gondolowa na szczyt Jastrebec (2369 m). Już w tym miejscu zaczyna działać magia Riły: otacza nas polodowcowy cyrk musaleński, u podstawy którego błyszczy siedem jezior. Najwyższy szczyt na Bałkanach, Musała (2925 m), nie jest stąd jeszcze widoczny, ale wiemy już, że dzielą nas od niego tylko dwie godziny drogi. W oddali pojawia się cel dnia – schronisko Musała. Po godzinie marszu i podziwiania stopniowo odsłaniających swój majestat skalnych ścian docieramy do miejsca noclegu. Nabierając sił, w zachodzącym słońcu chłoniemy atmosferę surowego piękna. Pierwszą noc spędzoną w Rile rozświetlają księżyc i miliony gwiazd.

 

Nazajutrz zbieramy się szybko, mając w perspektywie długą drogę do schroniska Grynczar. Kilkadziesiąt minut później na horyzoncie pojawia się pokryty niebieską blachą schron Ledenoto Ezero. Ścieżka meandruje między blokami skalnymi i po dwóch godzinach podejścia zatrzymujemy się przy symbolicznym szczycie Musała. W pobliżu w 1932 roku wybudowana została pierwsza w Bułgarii wysokogórska stacja meteorologiczna, która obecnie jest najwyżej położonym na Bałkanach budynkiem.

 

Uderza tu wszechobecna cisza. Na tej wysokości bardziej odczuwalne jest też zimno, potęgowane wiejącym wiatrem. Za to mamy stąd najlepsze widoki na rozległe doliny, a w nich błyszczące, błękitne jeziora otoczone łańcuchami gór aż po horyzont. Na chwilę zapominamy o zmęczeniu i przystajemy z myślą, że ten krótki czas pobytu na szczycie, nazwanym kiedyś po turecku Mus Allah, zostanie na długo w pamięci. Trzeba jednak przerwać kontemplację, by ruszyć granią w kierunku schroniska Grynczar. Zejście dostarcza kolejnych wrażeń – odsłania się fantastyczny widok na największy zbiornik wodny w Rile, jezioro Bełmeken. Aż nie chce się schodzić do Grynczaru, który przybliża się z każdym krokiem stawianym w falujących na wietrze trawach.

 

RIBNI EZERA I OKOLICA

 

Trzeciego dnia szlak prowadzi do schroniska Ribni Ezera bardzo widokową ścieżką, na której towarzyszą nam rozległe panoramy o charakterze alpejskim. W oddali, na drugim i trzecim planie majaczą postrzępione szczyty pasma Malowica. Po kilku godzinach dochodzimy wreszcie do przełęczy nad schroniskiem Ribni Ezera i w zasięgu wzroku pojawiają się jego budynki. Zejście zakosami jest strome i trochę męczące swą monotonią, przy czym w każdej chwili grozi nam upadek.

 

Szkoda jednak czasu na odpoczynek, kiedy już zaprasza nas oddalone o kilkadziesiąt minut od schroniska Smradliwo Ezero („śmierdzące jezioro”). Bierze ono swoją nazwę od wydarzenia, które miało tu miejsce przed II wojną światową: w wyniku burzy i silnego gradobicia zdechły tam ryby, a w okolicy długo roznosił się trudny do opisania odór. Ścieżka do tego miejsca wiedzie wśród kosówki, z widokiem na masyw Malowicy i biegnącą w dolinie drogę do monastyru Rylskiego. Zostawiamy więc plecaki i już suniemy po miękkiej trawie jak po dywanie. Kawałek cienia pojawia się dopiero przy wiekowej kosówce nad głównym jeziorem. Dla zmęczonych podejściem kolan zimna woda i odpoczynek to zbawienie. Balneologia zaczyna się od moczenia nóg, a kończy na pływaniu.

 

Tekst i zdjęcia / PIOTR SIWEK

 

Cały tekst został opublikowany w Magazynie GÓRY 2/2024 (295)


Zapraszamy do korzystania z czytnika GÓR > czytaj.goryonline.com



KOMENTARZE
Nick *:
 k
Twoja opinia *:
 
Dodaj komentarz
 
 
 
Copyright 2004 - 2024 Goryonline.com