Śmierć wspinacza w Kolorado
Podczas wycieczki do Gregory Canyon w okolicach Boulder w Kolorado dwójka turystów odnalazła pod ścianą zwłoki wspinacza. Policja zidentyfikował ofiarę jako 22-letniego nowojorczyka Angusa Moloneya.
Angus Moloney
Moloney wspinał się samotnie bez asekuracji jedną z dróg w rejonie. Jako że nie było żadnych bezpośrednich świadków ciężko powiedzieć co było bezpośrednią przyczyna wypadku. Droga którą atakował młody nowojorczyk była dość krucha i dodatkowo Moloney wspinał się bez znajomości. Zatem powodem ponad 30-metrowego odpadnięcia mógł być urwany chwyt lub uderzenie spadającym z góry kamieniem.
Matka Angusa, Jean Palmer-Moloney wypowiedziała się dla Daily Camera:
„Angus był doświadczonym wspinaczem ale nie nosił kasku. To był wypadek. Myślę że młodym ludziom, szczególnie dwudziestoletnim wydaje się że są niepokonani…”
Co prawda raczej kask nie ochronił by Angusa podczas uderzenia o ziemię, ale jeśli przyczyną odpadnięcia był spadający kamień można było uniknąć tragedii.
źródło: rockandice.com, thedailystar.com
