26 lipca 2019 roku Messner i Sieberer zdobyli Black Tooth (6718 m), dziewiczy dotąd szczyt, leżący w Karakorum na terenie Pakistanu. W wyprawie brał udział również trzeci uczestnik – Austriak Philipp Brugger, jednak nie czuł się wystarczająco przygotowany, by uczestniczyć w ataku szczytowym i pozostał w bazie.
Simon Messner i Martin Sieberer w trakcie wspinaczki na Black Tooth; fot. arch. FB Simona Messnera
Sześciotysięcznik Black Tooth znajduje się w rejonie lodowca Baltoro, tuż obok słynnego szczytu Muztag Tower (7273 m), którego nazwa w tłumaczeniu oznacza Lodową Wieżę. Co ciekawe, wspinacze swój sukces ogłosili dopiero po powrocie do Europy.
Według wstępnych informacji Messner i Sieberer podczas ataku szczytowego zmagali się z trudnymi warunkami pogodowymi. Cały dzień sypał śnieg, a chmury ograniczały widoczność. Ze względu na dużą stromiznę duet zdecydował się nie zabierać ze sobą namiotu, zmniejszając tym samym wagę niezbędnego ekwipunku. Wiązało się to jednak z koniecznością rozpoczęcia natychmiastowego zejścia, tuż po osiągnięciu wierzchołka Black Tooth. Himalaiści nie mogli pozwolić sobie na utknięcie w wyższych partiach góry przy złej pogodzie. Simon w taki sposób skomentował, dla portalu planetmountain.com, decyzję o niezabieraniu namiotu: „Prawdopodobnie najbardziej szalona decyzja jaką podjęliśmy od bardzo dawna”.
Wierzchołek Black Tooth (po prawej); fot. arch. Ryszard Pawłowski / Patagonia.com
Przypomnijmy, że zaledwie kilka tygodni temu Simon Messner dokonał pierwszego wejścia na inny sześciotysięcznik – Toshe III, 6200-metrowy szczyt znajdujący się w Pakistanie, wśród miejscowych znany jako Geshot Peak. Po dwóch, jakże owocnych miesiącach spędzonych w Pakistanie, syn słynnego himalaisty Reinholda Messnera powrócił do domu.
Źródło: planetmountain.com