Bardzo dobry występ zaliczyli nasi zawodnicy podczas drugiej edycji Pucharu Słowacji w Drytoolingu. U naszych południowych sąsiadów biało-czerwonych reprezentowali Olga Kosek i Damian Granowski.
Olga Kosek (fot. brytan.com.pl)
Zarówno Oldze jak i Damianowi udało się pewnie awansować do finału. Droga finałowa (ta sama dla pań i panów) wytyczona była w ciekawy sposób zawierając elementy wiszące, skałę a także rosnące przy skale drzewo (swoją drogą ciekawi luźne podejście Słowaków do tematu EKO:-).
Olga która po eliminacjach zajmował drugą pozycję nie oddała jej już do końca i w finale uległa jedynie Lucie Hrozovej. Wielkie gratulacje!
Damian również zawalczył nieźle dochodząc do końcowego panelu co również dawało mu drugi stopień podium. Jednak jak się okazało w ferworze walki odstawił nogę za ogranicznik i przez to sędziowie nie zaliczyli mu ostatniej wpinki. Zobaczcie walkę Damiana podczas finału:
Jednak niestety spore zamieszanie organizacyjne i niejasne przepisy spowodowały, że w efekcie Damian sklasyfikowany został na czwartym miejscu.
Wniknęło to z tego że jeden ze Słowaków przyznał się do niezaliczenia topu na drodze eliminacyjnej co po przeliczeniu punktów wskazywało że w ogóle nie powinien wystartować w finale. Zamiast tego awansować powinien zawodnik który demonstrował przejście drogi finałowej (finał odbywał się w formule flash) i to właśnie jemu organizatorzy przyznali trzecie miejsce. Dziwna logika no ale cóż można poradzić... Więcej o tym zamieszaniu przeczytać możecie na drytooling.com.pl.
źródło: brytan.com.pl, drytooling.com.pl