Narty to wspaniały sport. Łączący ludzi swobodą przebywania w „białym świecie”. Warto pamiętać jednak, że narty to także sytuacje komiczne, a nawet arcykomiczne. Tu ktoś zaryje nosem w śnieg, inny zabłądzi i zamiast zjechać do Kuźnic, wpada jak bomba do Podbańskiej z numerem startowym na plecach, tamten złamie nartę. Można opowiedzieć i napisać całe opasłe tomisko o wesołych sytuacjach narciarzy w górach. Wybrałem z ogromnego archiwum Muzeum Tatrzańskiego i swojego szereg opowieści o „nartach i żartach” z dawnych lat. Jest to opowieść o historii polskiego narciarstwa opowiedziana pół żartem, pół serio... Opowieści zakopiańskich i lwowskich taterników i narciarzy, sprzed ponad 100 lat, okraszone fragmentami książki „W stronę Pysznej”. Miłej lektury.