Pomarańczowy piaskowiec, aragońskie powietrze i sjesta służą Kubie Jodłowskiemu (KW Warszawa, Obiekto, Columbia Sportswear, Heartbeat, Sztuka Żywienia). Jodłoś już w ubiegłym roku przebywając w Albarracinie, wszedł po raz pierwszy w swej karierze w rejestry 8B, przechodząc Esperanzę. Od tamtej pory minęło prawie 12 miesięcy, w trakcie których nie próżnował, dodając do kapownika kilka propozycji za 8A+ oraz 8A, głównie w szwajcarskim Magic Wood, o czym skwapliwie Wam zresztą donosiliśmy. W tegoroczny weekend majowy po raz pierwszy wyrównał również życiówkę, meldując się w rzeczonych Magicach na topie Steppenwolfa. Spieszymy poinformować, że życiówka Kuby została właśnie wyrównana po raz drugi! A wszystko za sprawą pokonania przez niego Helicopters on Beaches.
Jodłoś na Helicopters on Beaches 8B. Fot. Instagram Kuba Jodłowski (pewnie zdjęcie robiła Asia, ale Kuba nie podpisał ;-))
Helicopters on Beaches to jedna z propozycji popularnego sektora Albarracin, jakim jest bez wątpienia Techos. Jak większość klasowych boulderów tamże, oferuje solidne zgięcia w bardzo mocnym przewieszeniu, noszącym znamiona dachu. Nie brakuje również fiznezyjnych haczeń pięty i podhaczania palców, wykazać trzeba się także silnym corem by zhaczywszy się, wykonać kolejne przechwyty wyprowadzające z dachu ku mantli. Na szczęście nie należy ona do wybitnie trudnych, na podobieństwo tych bloszardzkich, o których notabene piszemy co nieco w nowych GÓRach, ale po takim ciagu siłowych przechwytów może zrzucić. Zresztą nie ma się co rozpisywać - najlepiej zobaczyć na czym rzecz polega na video. Niestety Kuba takowego nie skręcił, ale od czego są bogate zasoby Internetu - zobaczcie w akcji Davida Magre, który zalicytował nawet wyżej, bo do 8B dołożył plusa:
Co o problemie sądzi natomiast sam Kuba? Cóż, nie zajął na szczęście tyle sesji co pokonany w lecie Body Count, o czym świadczyć może jego komentarz:
"Miodzio balderek! Szybko się z nim rozprawiłem! Teraz pora na łatwiejsze klasyki. Albarracin jest super!"
Życzymy wiec powodzenia na rzeczonych łatwiejszych klasykach. ;-) No i czekamy na doniesienia o kolejnych przejściach!
Źródło: profil Kuby Jodłowskiego na Instagramie/info własne