Sprzątanie gór - pilnie potrzebne na całym świecie
Akcja ,,Czyste Tatry”, przeprowadzona w miniony weekend, zakończyła się niewątpliwym sukcesem - ponad 6000 wolontariuszy zaangażowanych w tę wyjątkową inicjatywę zebrało aż 600 kg śmieci (sic!) ze szlaków tatrzańskich.
Akcja wspaniała i piękna – niestety to zaledwie kropla w morzu potrzeb.
Z pewnością podobna inicjatywa bardzo przydałaby się również w innych górskich rejonach świata - zwłaszcza tych znanych i popularnych, gdzie zwiększona liczba napływających turystów i pozostawianych przez nich odpadów coraz mocniej dewastuje środowisko. A piękne góry są przesłaniane przez góry… śmieci. Niestety - do rzadkości należy zaliczyć zjawisko, kiedy wspinacze całe wyposażenie przywiezione pod górę do bazy dokładnie po sobie sprzątają i zwożą wszystkie odpady. Wiąże się to nie tylko z wysiłkiem, poświęceniem czasu, a także często z dodatkowymi opłatami. A plastik nie rozłoży się, nie stanie się kompostem, nie zniknie - lecz będzie zatruwał środowisko i stanowił zagrożenie dla fauny i flory.
Należy zaznaczyć, iż szczególnie na dewastację śmieciami narażone są popularne rejony górskie, które nie mają szczęścia być objęte obszarem parków narodowych. Także bezbronne są masywy górskie położone na terenie ubogich krajów, nie posiadających rozwiniętej gospodarki i odpowiednio restrykcyjnych przepisów dotyczących ruchu turystycznego.
Dużo ostatnio mówi się i pisze o zaśmiecaniu oceanów, o rybach dławiących się plastikiem – jednak jak możemy dostrzec - problem równie poważnie wygląda w górach. Być może dotarliśmy już do pewnej granicy absurdu, poza którą…albo nastąpią globalne, systemowe rozwiązania - wzrost świadomości i wiedzy albo - sami zadławimy się powoli własnymi odpadami. Zamiast na góry ze skał będziemy mogli wspinać się na góry śmieci.
Zapraszamy na relację Moniki Witkowskiej, która na własne oczy przekonała się jak wygląda okolica stacji meteorologicznej pod Kazbekiem – tak przecież lubianym przez polskich turystów szczytem na Kaukazie.
Himalaistka była niezwykle poruszona widokiem tak dużej ilości śmieci - czysta dziewicza przyroda w kontraście z ludzką głupotą i nonszalancją zmusza do smutnej refleksji – ale i do bicia na alarm - gdyby tak każdy po prostu zabrał swoje resztki i odpady ze sobą…
"Bardzo Kazbek lubię, więc tym bardziej mi żal, jak patrzę na rosnącą przy bazie Meteo górę śmieci. Pewne zmiany na lepsze też wprawdzie są, ale jest ich niewiele. Ciekawe jak wyglądałoby to miejsce, gdyby były to Alpy?" - zastanawia się Monika Witkowska i my razem z nią...