Legenda wspinania, miesiąc przed swoimi 42 urodzinami prowadzi drogę o pół stopnia łatwiejszą niż najtrudniejsza droga świata.
Fot. Piotr Drożdż
Każde pokolenie ma swojego bohatera, kogoś kto przesuwa granice „niemożliwości” w górę. Zanim w skałach zaczął rządzić Adam Ondra, pałeczkę „najlepszego” dzierżył, zawsze uśmiechnięty i charyzmatyczny, Chris Sharma. Młodsi czytelnicy pamiętają go pewnie z opowieści, wspólnych wstawek w La Dura Dura z Ondrą lub oldschoolowych filmików na Youtube.
Kiedy Chris jako młody chłopak zaczynał swoją spektakularną karierę, przy najtrudniejszych drogach świata widniała cyfra 9a.
Dalsza część artykułu znajduje się w naszym nowym serwisie pod linkiem > link