Tym razem
Adam Ondra wybrał się do Włoch, gdzie w rejonie Cornalba poprowadził w drugiej przymiarce parametryczną
Les Sindicalistes 8c+, która powstała w "szalonych" latach dziewięćdziesiątych za sprawą Beppe Dallona i zgodnie z ówcześnie dopuszczanymi regułami jest solidnie podkuta... Nie zmienia to faktu, że po zapoznaniu się z rejonem, Adam zauważa przyszły potencjał: "Old skulowe, techniczne wspinanie na małych krawędziach. Ale co jest najbardziej istotne - jest tu wciąż wiele perfekcyjnych linii obitych i bez rezerwacji". Czyżby to tu miała powstać nowa "cyfra" w jego wykonaniu?
Coś może wisieć w powietrzu - czytaj: w młodym Czechu budzi się eksplorator, bo Adam na Specchio Del Grifone w Angelone dokonuje pierwszych przejść
Riti Tribali 8c+ ("dziwne wspinanie po oblakach") oraz
Nonono 8c - oczywiście obie w drugiej próbie.
Z innych doniesień z włoskiej ziemi zauważyć wypada realizację
La linea dei Sogni 8c+ w Erto przez
Lucę "Canona" Zardiniego, która jest przedłużeniem legendarnej
Sogni di Gloria prowadzącej 15-metrową przewieszką, a wytyczonej 22 lata temu przez Austiaka Gerharda Hörhagera. O klasie drogi niech świadczy, że wycena od 1987 roku nie uległa dewaluacji i wciąż wynosi 8b+ - można ją było w owym czasie zaliczyć w poczet najtrudniejszych dróg na świecie. W tym samym roku przecież Wolfgang Güllich zrealizował
Wall Street - pierwszą 8c.
Obecnie Zardini połączył przewieszkę z 15-metrowym slabem powyżej i finałową serią przechwytów na mikrokrawądkach wyceniając całość na 8c+. "Nic więcej, nic mniej" - podsumowuje Luca.
Luca Zardini jeszcze w roku 1991 przy powtórzeniu klasycznej
Sogni di Gloria (fot. arch. L. Zardini)
(tm)
Więcej informacji o wspinaniu we Włoszech:
Włoska "Mamusia", czyli Gianluca Daniele na 9a
Supertitta w Sperlondze