W Tatrzańskim Parku Narodowym od dziś obowiązują nowe zasady poruszania się po Tatrach. Podstawową zmianą jest to, że szlaki turystyczne - poza wyjątkowymi sytuacjami - nie będą zamykane dla ruchu ze względu na zagrożenie, np. lawinowe.
"Przesunęliśmy akcent z bezpieczeństwa turystów na ochronę przyrody. Władze TOPR natomiast zapowiedziały, że nie będą wnioskować do TPN o zamykanie szlaków ze względów bezpieczeństwa" - powiedział dyrektor TPN Paweł Skawiński.
Nowe przepisy są bardziej liberalne i przerzucają znaczną część odpowiedzialności za bezpieczeństwo w górach na samych turystów. Pracownicy parku i ratownicy TOPR będą teraz doradzać i ostrzegać, a nie jak dotąd - zakazywać. Decyzja, czy wyruszać w góry, czy nie, będzie zależała wyłącznie od turysty.
Władze parku i ratownicy są zdania, że jeśli ktoś w takich sytuacjach nie czuje się kompetentny, to może po prostu zrezygnować z wycieczek zimowych albo zdać się na przewodników tatrzańskich.
W okresie zimowym na stałe, ze względów ochrony przyrody, zamknięte będą trzy szlaki: z Tomanowej Doliny na Chudą Przełączkę, z Grzybowca na Wyżnią Kondracką Przełęcz i z Morskiego Oka przez Świstówkę do Doliny Pięciu Stawów. Dwa ostatnie szlaki były dotąd zamykane ze względu na występujące tam duże niebezpieczeństwo lawin.
Nowe przepisy TPN uregulowały wreszcie kwestię poruszania się po Tatrach po zmroku. W okresie zimowym, a więc od listopada do kwietnia, będzie jednak można chodzić po Tatrach także po zmroku. Wcześniej planowano wprowadzenie całorocznego zakazu, ale zwyciężyła argumentacja, że w zimie nie miałby on sensu i zapewne nie byłby respektowany z powodu bardzo krótkiego dnia. W sezonie letnim nadal będzie obowiązywał.
Nowe przepisy wewnętrzne parku usankcjonowały też praktykę omijania przez turystów odcinków szlaków, które w warunkach zimowych mogą być niebezpieczne. "Zimą powyżej górnej granicy lasu dopuszcza się uprawianie turystyki pieszej z odstępstwem od szlaków letnich w najbliższej odległości zapewniającej bezpieczeństwo poruszania się" - powiedział PAP Skawiński.
"Zarządzenie dyrektora TPN o ruchu pieszym, rowerowym oraz uprawianiu narciarstwa na terenie TPN" zostało opracowane we współpracy z ratownikami Tatrzańskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego. Obowiązywać będzie przez rok, po czym możliwe będą ewentualne korekty.
Dotychczas szlaki w Tatrach były zamykane w zimie okresowo, na polecenie TOPR, w reakcji na zagrożenie lawinowe. Im było ono wyższe, tym większe obszary Tatr wyłączano dla ruchu. Co najmniej raz w sezonie dochodziło do zamknięcia całego TPN z powodu wysokiego zagrożenia lawinowego.
(PAP)
2004-12-01
(kb)