baner
 
 
 
 
baner
 
2005-10-19
 

Nowe 9a we Frankenjurze

Frankenjura może pochwalić się najdłuższą tradycją, jeśli chodzi o drogi o stopniu 9a.


Frankenjura może pochwalić się najdłuższą tradycją, jeśli chodzi o drogi o stopniu 9a. Chyba każdy, kto choć trochę interesuje się wspinaniem skałkowym, wie, że pierwsza droga opisana tym stopniem powstała właśnie w tym rejonie (oczywiście chodzi o Action Direct, 1991). Mimo to, po prawie 25 latach, mamy okazję anonsować powstanie dopiero trzeciej wspinaczki o takich trudnościach w tym rejonie. Dlaczego tak jest? Cóż, mamy nieodparte wrażenie, że bynajmniej nie wynika to z niższego poziomu działających w tym rejonie wspinaczy. Wręcz przeciwnie: jest on wysoki. Równie duży jest jednak szacunek dla tego stopnia, który nie pozwala na tak powszechne dziś „szafowanie” numerkami.

Wróćmy jednak do nowej „dziewiątki a”. Jej autorem jest powracający do ekstremalnego wspinania z liną (ostatnio realizował się głównie w bulderingu) Markus Bock, któremu po 6 dniach pracy udało się rozwiązać stary projekt Wernera Thona. „Jest to z pewnością jedna z pięciu najlepszych linii Frankenjury. Ponadto jest najdłuższą z trudnych dróg: ma 56 przechwytów. Zaczyna się odcinkiem o trudnościach 8c, po którym następuje rest, później mamy techniczny i palczasty bulder 7C+, znowu rest i kolejną przystawkę za 7C+. Wydaje się, że z rachunku 8c + 7C+ + 7C+ musi wyjść 9a. Werner jest podobnego zdania” – mówi o drodze Markus.

Biorąc pod uwagę, że drugie 9a rejonu – linia Unplugged – jest również autorstwa Bocka, wyrasta on na nowego „króla Frankenjury”.

9 (136) 2005

(kg)

 

KOMENTARZE
Nick *:
 k
Twoja opinia *:
 
Dodaj komentarz
 
 
 
Copyright 2004 - 2024 Goryonline.com