baner
 
 
 
 
baner
 
2006-02-07
 

Dave Graham na szczycie skali

Dave Graham na dobre zadomowił się w Szwajcarii, gdzie znalazł optymalne dla siebie warunki do intensywnego wspinania.


David Graham bulderuje w Tessynie, Szwajcaria. Fot. Samule BieDave Graham na dobre – jak się wydaje – zadomowił się w Szwajcarii, gdzie znalazł optymalne dla siebie warunki do intensywnego wspinania. Ostatnio pracował głównie nad swym ekstremalnym projektem w nowym skalnym raju w okolicach Ticino i Bellinzony.

Droga znajduje się na ostańcu zbudowanym z gnejsu z domieszką granitu. Poprowadzenie jej wymagało od Dave’a wiele tygodni pracy. Wspinaczka ma charakter bulderowy. Składa się z połączenia w całość trzech sekwencji bulderowych o trudnościach od V11 do V13. Linia zaczyna się przewisem 45º, w którym trzeba uporać się z 11-przechwytowym problemem V12 lub V13. Zaraz potem, bez odpoczynku, wchodzimy w 15-ruchowy bulder V11. Ostatni i najtrudniejszy odcinek, pokonywany po niewygodnym reście, to niemal siedmiometrowy dach o trudnościach V11 lub V12 po podchwytach, obłych odciągach i słabych ściskach. To właśnie o nim można mówić jako o prawdziwym sprawdzianie możliwości. Za krawędzią dachu znajduje się jeszcze 10 metrów wywieszonego kantu o trudnościach V6. W sumie złożyły się one na drogę Coup de Grace, którą Dave wycenił na 9a+ i określił jako najtrudniejszą wspinaczkę, jaką pokonał z liną.
 
Amerykanin ma na swym koncie bardzo szybkie przejścia dróg w (potwierdzonym) stopniu 9a: Bain Du Sang (2 dni) i Action Directe (7 dni) oraz wiele dróg o wycenie 8c+ poprowadzonych w drugiej próbie. Przez cały sezon pokonał również mnóstwo najtrudniejszych bulderów – V13 i V14, w tym Radję V14. Biorąc pod uwagę wysoką formę Amerykanina, można śmiało powiedzieć, że jest on predestynowany do stworzenia jednej z najtrudniejszych linii skalnych na świecie.

12-01 (139-140) 2005/2006

(kg)

KOMENTARZE
Nick *:
 k
Twoja opinia *:
 
Dodaj komentarz
 
 
 
Copyright 2004 - 2024 Goryonline.com