Austriaczka mocno rozkręca się w skałach. Po poprowadzeniu pierwszej drogi o wycenie 9a i pierwszego bulderu za 8B przyszła pora na kolejne ekstremy. Tym razem Angela odwiedziła mało znaną miejscówkę Pinswand.
Angela Eiter walczy ostro na Big Hammer 9a (fot. Bernie Ruech)
Angela do Pinswand daleko nie ma dlatego też spokojnie mogła oddać się patentowaniu kolejnej 9a. Tym razem na przysłowiowy ruszt wzięła drogę Big Hammer. Sukces przyszedł dziesiątego dnia:
„Nie mogę uwierzyć ze to zrobiłam!. Po raz pierwszy próbowałam Big Hammer tej jesieni i kompletnie nie miałam pomysłu jak rozwiązać jeden z dwóch trudnych bulderów. W końcu jednak znalazłam patent pasujący do mojego wzrostu, ale i tak przejście przez kluczową dziurkę było prawdziwa bitwą. Ciężką i bolesną…”
Przypomnijmy, że Angela jest naprawdę malutka (mniejsza nawet od Ramoneta:-) także w zasadzie na każdej drodze musi znaleźć swoje patenty. No cóż coś za coś - przynajmniej nie waży dużo co z pewnością pomaga:-)
źródło: www.planetmountain.com