Najczęściej rozmowę o wyborze śpiwora zaczyna się od pytania dotyczącego termiki. Tak, jakby był to jedyny element istotny dla naszego komfortu. Rzadko mówi się o wygodzie, ergonomii, czy funkcjonalności śpiwora. Są to zagadnienia, które w naturalny sposób poruszamy rozmawiając o odzieży. Przy wyborze kurtki interesuje nas nie tylko, czy będzie ciepła, ale czy będzie wygodna podczas określonych aktywności. Jest dla nas oczywiste, że do jednych lepszy będzie luźny krój, a przy innych dopasowany. Że czasem lepiej mieć modelowany kaptur a czasem - im mniej regulacji tym lepiej. Właśnie takie, całościowe spojrzenie na komfort proponuje AURA prezentując nowe modele śpiworów.
W "akcji" modele X 300 i X 600, testowane w Tatrach przez Kubę Radziejowskiego i Wadima Jabłońskiego; fot. Sławek Skrzeczyński
Oczywiście, że każdy śpiwór powinien być lekki i ciepły. Ale wbrew pozorom nie zawsze jest to najważniejsze. Każdy produkt jest kompromisem między różnymi rodzajami komfortu. Czasami lepiej dodać trochę gramów w imię wygody wewnątrz śpiwora, w którym mamy spędzić tygodnie w podróży. Czasem warto poświęcić wagę w zamian za dodatkowe funkcjonalności jak np. możliwość wyciągnięcia rąk podczas biwaku. Innym razem zależy nam na membranie, która znów zwiększa ciężar śpiwora. Takich czynników jest naprawdę dużo.
AURA proponuje pięć nowych modeli. To, co je wyróżnia, to skupienie się na ergonomii wypoczynku. Poszukiwanie odpowiedniego kształtu i konstrukcji dla produktów o różnym zastosowaniu.
NOM to proste rozwiązania na letnie biwaki, przemyślane tak, żeby niczego nie brakowało, ale też nic nie było zbędne.
OXY jest niezwykle lekki, choć nie poświęciliśmy funkcjonalności ani wygody. Wierzymy, że najprostsze rozwiązania są najlepsze. Dlatego zaprojektowaliśmy formę idealnie uzasadnioną, która jest ukłonem w stronę projektowego minimalizmu.
X to śpiwór, którego każdy element ma konkretny cel. Nie jest najlżejszy ani najcieplejszy. Za to im mniej komfortowy biwak, tym bardziej odczuwalne stają się jego zalety, takie jak dopasowany kształt czy ergonomiczny kaptur. To śpiwór dopasowuje się do ciebie, nie ty do śpiwora.
Unikalna funkcjonalność śpiwora BAZ skupia się na komforcie biwaku. Jest na tyle obszerny, że można się w nim przebrać, ale mimo to dzięki szeregowi rozwiązań konstrukcyjnych, między innymi nowemu obrysowi, umiejscowieniu suwaka czy strefowej budowie komór nie wiąże się to z obniżeniem komfortu termicznego. Dzięki przesunięciu suwaka na krawędź powyżej głowy praktycznie do zera udało nam się zredukować straty ciepła w tym elemencie, a dwie maszynki umiejscowione na końcach suwaka pozwalają uwolnić ręce.
AURA podkreśla jak ważnym elementem prac nad nowymi śpiworami była współpraca zespołu kreatywnego, w którego skład wchodzą Mateusz Seler, odpowiadający za rozwój oferty, Kuba Marzoch - projektant i Ania Nadzieja - konstruktorka, z rzeszą specjalistów. Proces tworzenia nowych produktów to w dużej mierze próba rozwiązania problemów, przed którymi stają użytkownicy. Dzięki konsultacjom uprzedzającym proces tworzenia produktów wiadomo, jakie funkcjonalności będą potrzebne, by zapewnić komfort i łatwość obsługi. Dzięki testom w terenie, które towarzyszą procesowi projektowemu, możliwe jest weryfikowanie pomysłów jeszcze przed zamknięciem prac.
AR od początku miał być najbardziej uniwersalnym śpiworem z nowej oferty AURY. Miał to być śpiwór dla każdego i w każde warunki, dlatego AURA zaprosiła do współpracy grono ludzi z różnych dziedzin outdooru by określić, czym właściwie jest uniwersalność śpiwora. Największym zaskoczeniem było oczekiwanie braku regulacji. Prócz niego powtarzały się wygodny ale nie obszerny kształt, łatwość obsługi suwaka, możliwość regulacji termiki oraz szeroka rozpiętość gramatur.
Fot. materiały prasowe AURA
W efekcie pierwszy AR trafił do Patagonii, wraz z Marcinem Wernikiem ambasadorem marki w listopadzie 2019 roku. Śpiwór miał już swój trapezowy kształt, centralny zamek i obszerny kaptur. Mimo, że sprawdził się dobrze od tej wersji wiele się zmieniło. Powstał kołnierz, który miał być wyprofilowany tak by układał się samoczynnie, bardziej wymodelowany kaptur, zawinięte denko, nakładki zapobiegające wcinaniu się materiału w suwak. W międzyczasie AURA zapraszała nowe osoby do testów starając się sprawdzać kolejne wersje i różnorodne warianty gramatur śpiwora. Prócz Marcina Wernika alpinisty, skialpinisty, eksploratora dziewiczych ścian i miłośnika stylu solo do testów dołączyli, Jakub Radziejowski, ambasador marki, nieoceniony znawca technik wspinaczkowych, taternik, alpinista, instruktor i przewodnik, Adam Frątczak z Hopeless Outdoor Team specjalista od hamakowania i biwaków w lesie, Lukasz Tawkin z zaprzyjaźnionego Manaslu Outdoor zajmujący się turystyką górską, backpackingiem i rajdami rowerowyki w górach, Kuba Witos miłośnik gór i fenomenalny fotograf, Damian Ochtabiński wspinacz, turysta, instruktor i fotograf, Góral z Mazur biegacz długodystansowy, który z ARem ustanowił rekord zimowego przejścia GSB, przebiegł ponad 500 km w 177 h i 59 min, Dorota Rakowicz, która testowała AR dla magazynu Góry (wrażenia Doroty z użytkowania rzeczonego modelu znajdziecie w 277 numerze GÓR - przyp. red.), Iwona Górowska ratowniczka GOPR, wspinaczka, podróżniczka.
Nasza redakcyjna koleżanka, Dorota Rakowicz w trakcie testów modelu AR; fot. arch. redakcji GÓR
NOM to uniwersalny śpiwór na lato. Ma ten sam trapezowy obrys co AR. Różni go jednak szereg rozwiązań, które zaprojektowano z myślą o letnich biwakach. Poduszkę, która po ściągnięciu modeluje się w kształt kaptura, boczny zamek by umożliwić łączenie śpiworów, komory o innych proporcjach, żeby mimo małej ilości puchu ustabilizować puch w komorach H-kształtnych oraz anatomiczną listwę opadającą z góry zamiast wewnętrznego kołnierza.
Fot. materiały prasowe AURA
NOM trafił do testów jednak niewiele było do poprawy. Przy pracach nad nim pomagali Wojtek Pełka ambasador marki, wspinacz sportowy, Marek Bożek - autor Góry Wolności, który z NOMem przeszedł GSB oraz Kuba Witos miłośnik gór i fenomenalny fotograf.
Testy modelu NOM na Głównym Szlaku Beskidzkim; fot. Marek Bożek - Góry Wolności
X to bardzo specyficzny produkt, dlatego projektując go AURA zaprosiła do współpracy Kubę Radziejowskiego (UKA) i Wadima Jabłońskiego (SAKWA). To dwaj doświadczeni i utalentowani wspinacze górscy. Pomogli zweryfikować pomysły, które rodziły się podczas prac projektowych. Najtrudniejszym i najbardziej czasochłonnym zadaniem, przed którym stanęła AURA, było odnalezienie odpowiedniej formy dla śpiwora, który miał sprostać biwakom w niewygodnych miejscach. Uwagi od partnerów często owocują wdrożeniem zamian, poprawom rozwiązań. Ale podczas prac nad śpiworem X skala zmian była zdecydowanie większa niż zazwyczaj. Zespół AURY trzy razy zmieniał całą konstrukcję, nie zmieniając przy tym założeń projektowych. W efekcie powstał śpiwór o anatomicznej konstrukcji, hybrydowej skorupie, dopasowanym kapturze, profilowanym kołnierzu i suwaku pozwalającym na wyprowadzenie asekuracji.
Fot. materiały prasowe AURA
Ważne było też odnalezienie odpowiedniego kompromisu między strefą pokrytą membraną i lekką tkaniną. Zmieniał się profil denka, wypełnienie, układ kieszeni. Ale finalnie powstał wyjątkowy produkt, który sprawdzi się wszędzie tam, gdzie nie ma możliwości w pełni i wygodnie się położyć.
Kuba Radziejowski i Wadim Jabłoński testują modele X 300 i X 600 w warunkach, do których zostały stworzone. ;-) Fot. Sławek Skrzeczyński
Historia powstawania OXY to przede wszystkim nowy kształt. Zaprojektowany przez Jakuba Marzocha owalny obrys zmienia kompletnie ergonomię biwakowania. Duża przestrzeń w obrębie głowy i klatki znacznie poprawia wygodę. OXY miał być przede wszystkim śpiworem funkcjonalnym. Dopiero w drugiej kolejności ultralekkim. Dlatego AURA do współpracy zaprosiła Rafała Bauera specjalizującego się w marszach długodystansowych, Agnieszkę Korpal mającą olbrzymie doświadczenie w biegach ultra, przygodowych i długodystansowych trasach rowerowych, Michała Gurgula redaktora Outdoor Magazyn, który jak mało kto potrafi rozsmakowywać się w różnych sposobach korzystania z outdooru oraz Marka Bożka z Góry Wolności, który wraz z OXY przemierzał GSB. OXY zdał test.
Fot. materiały prasowe AURA
W samej formie nie zmieniło się nic. Większość osób zwróciła uwagę na zaskakującą przestrzeń i wygodę, którą oferuje OXY. Szczególnie entuzjastycznie została oceniona wentylacja w stopach, która sprawia, że OXY jest bardzo uniwersalnym śpiworem. Krótki suwak umiejscowiony centralnie okazał się strzałem w dziesiątkę. Mimo swoich rozmiarów łatwo jest z niego korzystać dzięki ulokowaniu. Podczas testów zespół projektowy dopracowywał system listw i wykończenia w okolicach zamka oraz wybrał optymalną tkaninę, bo do partnerów trafiły wersje w różnych materiałach z kategorii ultra lekkich.
Rafał Bauer w trakcie testowania modelu OXY 400; fot. Sławek Skrzeczyński
Pierwsza wersja BAZ miała 400g wypełnienia i trafiła ponad rok temu do ambasadora marki Marcina Wernika. Korzystał z niej jako śpiwora szturmowego w Alpach. Test miał zweryfikować, czy górny suwak pozwala na wygodne wyciągnięcie rąk i czy owalna, pudełkowa konstrukcja zda egzamin w terenie. Wersja, którą dostał Marcin, praktycznie nie przypominała finalnego BAZa ale potwierdziła, że nowa konstrukcja ma sens. Do poprawy było jednak prawie wszystko. Kształt komór, rozwiązania termiczne, zarządzanie wilgocią. Dysponując wiedzą z pierwszego testu AURA opracowała szereg nowych rozwiązań, które uzupełniają pierwotną koncepcję. Pojawiła się hybrydowa skorupa, przebudowane strefowo komory, dodatkowe komory krzyżowe, nowe listwy, dwa kołnierze wokół twarzy, wentylacja w stopach. Ta prawie finalna wersja BAZa trafiła do komory termoklimatycznej. Piotr Marczewski z Oswajamy żywioły zabrał BAZ 800 w temperatury od -20 do -150, a wyniki testów były rejestrowane za pomocą kamery termowizyjnej. Trudno sobie wyobrazić lepszą sytuację do testu śpiwora ekspedycyjnego. Jasno wyszło, że nowa konstrukcja wyeliminowała praktycznie do zera straty ciepła na konstrukcji i na suwaku. Okazało się jednak, że system listw nie sprawdza się w takich warunkach. Zacinał się i był trudny w obsłudze. Dzięki współpracy z Piotrkiem udało nam się wyeliminować ten problem.
Fot. materiały prasowe AURA
Prócz poprawionego systemu zabezpieczenia zamka następne wersje miały też rozszerzoną strefę z membraną, bardziej intuicyjny układ kieszeni i dopracowane detale. Rozpoczął się kolejny etap testów, do którego AURA zaprosiła Valerjana Romanovskiego rekordzistę Guinnessa, mistrza morsowania, Kubę Woźniaka znawcę sprzętu outdoorowego, redaktora Magazynu Na Szczycie oraz ambasadora marki Jakuba Rybickiego eksploratora i fenomenalnego fotografa. BAZ okazał się wyjątkowo wygodnym i funkcjonalnym śpiworem, który sprawdzi się w ekwipunku każdego, dla którego komfort i wygoda są priorytetem.
Kuba Woźniak testuje model BAZ 800 w ekstremalnych okolicznościach ;-) Fot. archiwum prywatne Kuby
Tym, co wyróżnia naszą nową ofertę śpiworów, jest skupienie się na ergonomii wypoczynku. Poszukiwanie odpowiedniego kształtu i konstrukcji dla produktów o różnym zastosowaniu jest standardem w przypadku odzieży. Niestety jest zaniedbywane w przypadku śpiworów. Zakłada się, że śpi się w podobny sposób w różnych warunkach. Nic bardziej mylnego. Co więcej, istnieje szereg cech śpiwora, które zależą tylko i wyłącznie od naszych preferencji. Dlatego kluczowym elementem prac projektowych było stworzenie szerokiej palety różnorodnych obrysów i konstrukcji. Wierzymy, że każdy z naszych śpiworów honoruje inny sposób biwakowania, a cała oferta podkreśla indywidualne podejście do snu i wypoczynku.
Więcej informacji o nowych śpiworach, a także Projekcie Holos znajdziecie na stronie producenta.
Informacja prasowa