baner
 
 
 
 
baner
 

XIII Zako Boulder Power dla Eleny Yarowej i Adriana Chmiały

Stałym punktem zakopiańskich Spotkań z Filmem Górskim, organizowanych zawsze pod koniec sierpnia, są zawody Zako Boulder Power im. Bogusia Probulskiego, otwierające cykl Pucharu Polski w boulderingu. W tym roku rozegrano już ich 13 edycję. Trzynastka nie okazała się bynajmniej pechowa dla Eleny Yarowej, która powtórzyła swój sukces sprzed 2 lat oraz dla Adriana Chmiały, który obronił tytuł sprzed roku. 

Adrian Chmiała podczas rundy eliminacyjnej. Fot. ishootmusic.eu

 

Organizatorów zawodów, które na przestrzeni lat zdążyły zyskać miano kultowych, niemalże rok w rok zawsze prześladowała pogoda. Wydawać by się mogło, iż końcówka wakacji to idealny moment na zmagania w plenerze, wszak każdy chce jeszcze cieszyć się możliwością wspinania na powietrzu przed zbliżajacym się nieubłagalnie "sezonem panelowym", który wkrótce zapędzi zawodników w mury hal i piwnic. ;-) Tym razem jednak aura dopisała, wyjąwszy drobne opady deszczu podczas eliminacji. Za to na sobotni półfinał i finał pogoda była wyśmienita - pewnie dlatego też promienie słońca ściągnęły pod specjalnie rozstawioną ścianę należącą do PZA całkiem spore grono publiczności, która zachęcana przez samego Andrzeja Mecherzyńskiego-Wiktora, ("Mechanior" wcielił się po raz wtóry w rolę konferansjera), wspierała zawodników gorącym dopingiem, zachęcając ich do walki na przygotowanych przez doborowy team routesetterów przystawkach. 

 

Andrzej Mecherzyński-Wiktor jak zwykle zadziwiał swoim kunsztem komentatorskim. ;-) Fot. ishootmusic.eu

 

Piątkowe eliminacje rozgrywane na 5 problemach i sobotnie półfinały (4 baldy do pokonania) wyłoniły grono finalistów. Tutaj jeszcze nadmienić należy, że rundę eliminacyjną rozgrywano w dość ciekawej formie - zamisat klasycznej formuły flash, mieliśmy rozwiązanie stosowane na Pucharze Świata: 5 minut wspinania, 5 minut restu na każdym z 5 eliminacyjnych boulderów. To z oczywistych względów spowodowało, że przystawki musiały być trudniejsze by umożliwić selekcję najmocniejszych. W efekcie czego zdarzyli się ludzie z nazwiskami, które kojarzymy przecież ze świetnymi przejściami w skałach, którzy kończyli eliminacje bez topów. Zostawmy jednak ocenę tego rozwiązania zawodnikom, nie wchodząc w zbytnie dywagacje. ;-) Pora rzucić okiem co działo się w rzeczonym w finale, który piszącemu dane było oglądać z pierwszych rzędów, w towarzystwie nieocenionego Marcina Karnickiego z Obiekto, który na bieżąco aktualizował wyniki. ;-) Pozdrowienia dla Ciebie Marcin z tego miejsca! 


Jadzia Szkatuła zaliczyła kolejny świetny występ, ostatecznie plasując się na 3 miejscu. Fot. ishootmusic.eu

 

Dość niespodziewanie z pierwszego miejsca w rudzie półfinałowej awansowała do grona najlepszych Magdalena Suder z krakowskiego Avatara. Stworzyła zarazem ostatnią parę sobotniego finału do spółki z Adrianem Chmiałą, obrońcą tytułu sprzed roku, reprezentującym barwy krakowskiej Korony. Avatar miał zresztą w finale mocną reprezentację - do Magdy dołączyła Jadzia Szkatuła (KW Sakwa, E-Pamir) której obecność w finałowej szóstce nikogo specjalnie nie powinna dziwić - Jadzia w ciągu ostatnich miesięcy zrobiła niesamowity progres, czego dowód dała zresztą zakopiańskiej publiczności swoim występem. Tylko czekać na jej zwycięstwo w pucharowyh zawodach, które na pewno rychło nastąpi. Blisko było już w sobotę, ale ostatecznie Jadzia nie zdołała utrzymać topu na siłowej "trójce" i tym samym musiała ustąpić miejsca na wyższych stopniach podium swoim koleżankom - Oldze Weber (KS Korona) oraz Elenie Yarowej. (Fpinka Wrocław) Występ Olgi też zasługuje na bardziej obszerny komentarz - piękny flash na "jedynce", (spośród wszystkich finalistek Olga wyglądała najbardziej pewnie, a techniką i kunsztownym wyjściem z pięty zachwycał się sam Mechanior, przerwawszy jedną ze swoich licznych dygresji, którymi raczył publiczność, by wyrazić aprobatę dla zawodniczki Korony ;-)) najszybciej sklejona "bańka" na "dwójce" (niestety dalej zabrakło szczęścia) bardzo dobre próby na wytrzymałościowej trójce i w końcu pewne rozprawienie się z techniczną czwórką. Lepsza od Olgi tego dnia była tylko Elena Yarowa, zapisując na swoim koncie 3 topy flashem. Reprezentantkę wrocławskiej Fpinki zatrzymała tylko dynamiczna "dwójka" - kłopot, który zresztą finalnie nie znalazł wśród Pań żadnej pogromczyni. Tym samym Elena powtórzyła swój suckes sprzed 2 lat, wygrywając całe zawody. Gratulujemy! ;-)


Jadzia gotowa do "bańki" ;-) Fot. ishootmusic.eu


Wśród Panów rywalizacja przybrała oblicze starcia Adriana Chmiały z Kubą Jodłowskim - do samego końca nie było wiadomo który z nich ostatecznie zatriumfuje. Jak słusznie jednak zauważył Mechanior, Adrian wspinał się tego dnia najładniej, imponował spokojem i techniką. Był również najbliżej zatopowania na problemach, których nikt nie pokonał - mowa o męskiej "dwójce" i "czwórce". Po technicznej "jedynce" wszyscy praktycznie się "przebiegli" (o ile taka metafora jest zasadna biorąc pod uwagę połogą formację, którą wiodła - autor wszak na myśli miał łatwość pokonania przystawki ;-)), o rozkładzie miejsc na podium zadecydowały próby do bonusa, czy jak kto woli, stosując nową nomenklaturę IFSC - zony. Ostatecznie Adrian powtórzył ubiegłoroczny sukces i wygrał, choć "Jodłosiowi" zabrakło naprawdę niewiele by wydrzeć Adrianowi tytuł. Trzecia lokata przypadła w udziale Bartkowi Opiele z KW Katowice. 


Wyniki finału poniżej:

 

Panie:

1) Elena Yarowa (Fpinka Wrocław) 3t3 3b3

2) Olga Weber (KS Korona) 2t3 4b6

3) Jadwiga Szkatuła (KW Sakwa, Avatar, E-Pamir) 2t4 3b3

4) Magdalena Suder (Avatar) 1t2 4b12

5) Olga Niemiec (KS Korona) 1t3 3b8

6) Karina Mirosław (Pol-Inowex Skarpa Lublin) 0t0 0b0

 

Panowie:

 

1) Adrian Chmiała (KS Korona, Evolv) 2t5 4b8
2) Jakub Jodłowski (KW Warszawa, Obiekto, Heartbeat, Columbia Sportswear) 2t9 4b13
3) Bartłomiej Opiela (KW Katowice) 2t6 3b10
4) Mikołaj Nowotnik (UKA) 2t10 3b12

5) Szymon Pęcikiewicz (KW Bielsko-Biała) 1t1 4b9

6) Jakub Główka (UKA) 1t3 3b5


Pełne wyniki znajdziecie na stronie PZA.


Źródło: własne/PZA

KOMENTARZE
Nick *:
 k
Twoja opinia *:
 
Dodaj komentarz
 
 
 
Copyright 2004 - 2024 Goryonline.com