Świetne przejścia Karoliny Ośki: Próba Turinga VI.6+ i Fałszywy Prorok VI.6

Przypomnijmy, w maju Karolina rozprawiła się z drogami Shock The Monkey VI.5+/6 na Pochylcu oraz Zaklęcie Przestrzeni VI.5+/6 i Wycieczka do Ojcowa VI.5+ na Okienniku Wielkim. Wcześniej, w marcu poprowadziła Imperium Sokoła VI.6/6+ na Sokolicy w Dolinie Będkowskiej i Pasję Życia VI.5+/6 na Wysokiej Płycie w Kobylanach.

 

Do tego zacnego zestawienia dołożyła niedawno dwa kolejne, mocne przejścia. Początkiem czerwca przeszła klasyka, a zarazem najtrudniejszą drogę Doliny Będkowskiej, czyli Próbę Turinga VI.6+ na Dupie Słonia. Jest to drugie kobiece przejście tej drogi (pierwsze ma na koncie Kinga Ociepka). 

Karolina na Próbie Turinga; fot. Yarek Studio 

 

Turing jest bardzo techniczną i wymagającą idealnej pracy nóg drogą. Szczególnie na górnej płytce, gdzie na niemal każdy jeden ruch ręką przypadają ze 3 przejścia nogami. Pierwsza część drogi to dalekie ruchy po dobrych chwytach.  NIby łatwe a jednak podbierające. Później crux. Jako antydynamiczny wspinacz wybrałam najbardziej statyczny patent polegający na mega dalekim dogięciu na pełen wysięg z chwytu przy pasie. I to jeszcze z wpinką po drodze. Ruch z miejsca wydawał się nietrudny. Zawsze go robiłam. Ale w ciągu okazało się że wpina z przybloku jest jednak problemem gdy później trzeba z tej samej ręki tak daleko sięgnąć..

Po cruxie wcale nie możemy się cieszyć ze zwycięstwa! o nie! Górna płytka niejednego już zrzuciła… a szczególnie wredny podchwycik na samym końcu w którym raz palce się zacierają i trzyma a raz za nic nie da się ich tam sklinować…

Powiedziałam sobie, że tam na górze nigdy nie spadnę. I nie spadłam.

Jak widać Karolina nie spoczęła po tym przejściu na laurach, bo kilka dni temu wróciła na Pochylec i dorzuciła do swojego kapownika Fałszywego proroka VI.6. Wydaje się, że trzyma się zapowiedzi, którą złożyła po przejściu Turinga:

 

Poniżej 6.6 nie schodzę :-)

 

I tego gorąco jej życzymy! :-)

źródło: 8a.nu, zoskaclimbingteam.wordpress.com