Grzesiek Sowa to postać nietuzinkowa. Podczas swojej, trwającej już ponad 20 lat kariery wspinaczkowej, odwiedził niezliczone rejony na całym świecie i pokonał tysiące dróg i bulderów.
Grzesiek Sowa w akcji (fot. Adam Kokot)
Pomimo trapiących go poważnych kontuzji oraz tego, że w tym roku osiągnął sędziwy wiek 40 wiosen, nadal z tym samym zapałem atakuje trudne projekty i po każdej kontuzji wraca szybko do pełni formy. Jak możecie się domyśleć po tylu latach wspinania Zakopiańczyk ma już niewiele projektów w szeroko rozumianej okolicy. Dlatego też w ostatnich sezonach przeniósł ciężar zainteresowań za naszą południową granicę. Liczne wizyty w Demanovskiej Dolinie oraz rejonie Vernar zaowocowały przejściem kilkunastu wymagających linii. Ostatnim podbojem Grześka jest droga Gruffalo o robiących wrażenie trudnościach 8b+.
Grzesiek jest również autorem kilku nowości z zakresu 8a+/8b w tym mało popularnym i do niedawna objętym zakazem wspinania rejonie.
Przypomnijmy, że najtrudniejszymi realizacjami Grześka są trzy 8c, które pokonał właśnie w Demanovskiej Dolinie oraz autorska kombinacja na Jarońcu Come out and play VI.6+/7.
źródło: 8a.nu