Niesamowity pokaz mocy dał ostatnio Łukasz Dudek, który ostatnimi czasy wspina się więcej w naszym rodzimym wapieniu, a m.in. w Mamutowej. Już to że Łukasz rozgrzewał się na
Acapulco (VI.6+) zwiastowało niemałe emocje.
Na pierwszy ogień poszła
Stal Mielec (VI.7+), która padła już pierwszej próby dnia. Po krótkim reście Łukasz wstawia się w
Szaleństwo ludzi zdrowych (VI.7+), które również nie sprawiło mu większego problemu.
Na drugi dzień padła "tylko"
Nieznośna lekkość bytu (VI.7).
Jednakże nie było to ostatnie słowo Łukasza w ostatnich dniach w Mamutowej. Dzień przed wyjazdem do Ospu, padła
Sprawa Honoru (VI.8)! Droga stawiła mocniejszy opór niż poprzednie propozycje. Tylko czekać, aż Łukasz otworzy jakąś drogę, bo trudnych propozycji w Polsce, przy takim tempie, niedługo mu zabraknie...
źródło:
climb.pl