Piękna dziura w ziemi i kawał sytego wspinu - tak można by podsumować najnowszą zdobycz Michaeli Tracy.
Jako że w UK zima często przypomina naszą zimę - tzn. mokro, błotniście i generalnie niefajnie - Brytyjczycy zmuszeni są (kolejne podobieństwo do Polski) do eksplorowania różnych „pogodoodpornych” spotów. Jednym z nich jest Odin Cave, klimatyczna dziura w ziemi w Peak District. To właśnie tam zaciągnięta została w pewien śnieżny dzień Michaela, przez swojego faceta Mike. Zachęcona gimnastycznym charakterem jednej ze zlokalizowanych tutaj przystaweczek The Dark Room 8A rozpoczęła próby:
„Problemat jest całkiem fajny. Ma sporo ruchów które wydaja się na początku nieprzyjemne, do czasu kiedy zaczynasz ruszać się w odpowiedni sposób. Kompletnie nie spodziewałam się tego zrobić, to był dopiero mój trzeci raz tutaj i czułam się tego dnia okropnie. Nie chciałam nawet wychodzić z domu, sadziłam że to kompletna strata czasu! Ale nagle w pierwszej próbie tego dnia zorientowała się że jestem w klinowaniu za cruxem, pomyślałam - o mój boże, dam radę to zrobić.”
Zobaczcie jak wyglądało życiowe przejście Brytyjki w miejscu do złudzenia przypominającym pewna norę w Krakowie:
The Dark Room from Michael Watson on Vimeo.
źródło: ukclimbing.com