„Przez dowolny punkt można poprowadzić nieskończoną liczbę prostych” - o ile dobrze zapamiętałem tą lekcje z podstawówki, to właśnie jakoś tak to szło:-)
Łukasz Dębowski na Pochylcu (fot. Kamil Żmija)
Miłośnicy Mamutowej postanowili udowodnić to twierdzenie w praktyce. Podobnie jak na nieodległym Skurwysynie w Tyńcu, tak i w najpopularniejszej grocie w Dolinie Kluczwody, ilość kombinacji pomału staje sie nie do ogarnięcia. A ciągle jak się okazuje jest miejsce na nowe.
Łukasz Dębowski, który tej jesieni jest w życiowej formie dołożył swoje przysłowiowe trzy grosze do oferty rejonu. Hipertrofia do restu, nawrót, Dance Whore! i wyjście Śmiałą Percią to teraz Ciemna Strona Mocy o budzących respekt trudnościach VI.6+.
„Niektóre sposoby wykorzystania Mocy zwykło się uważać za „naturalnie przynależne” ciemnej stronie ze względu na ich „wewnętrznie zła” naturę, np tworzenie niezliczonej ilości kombinacji…” - skomentował wybór nazwy autor.
Ale to nie koniec kombinowania w Mamutowej. Paweł Draga pokonał ostatnio nieco tylko łatwiejsze połączenie nazwane Egzamin ze Zwisania VI.6. Egzamin… to Dogonić Las Vegas przedłużone o wyjście kominem.
Jesteśmy przekonani, że kombinacje te z pewnością znajdą swoich fanów. Ciekawe swoją drogą ile jeszcze „pomieści” Mamutowa?
źródło: 8a.nu, PZA