Gadżety, czyli TRE Sirius

Tekst: Tomasz Ręgwelski

TRE Sirius to mało znany na naszym rynku przyrząd asekuracyjny, chociaż swoją światową premierę miał już w 2001 roku. To wtedy niemiecka firma TRE, założona przez trzech wspinaczy-konstruktorów, opatentowała swój wynalazek. W tym samym roku Sirius uzyskał wysokie notowania w teście przyrządów asekuracyjnych niemieckiego pisma „Klettern”. TRE-Sirius uzyskał również – jako pierwszy z przyrządów, przeznaczonych do pracy na podwójnych linach – odpowiedni certyfikat europejski CE-norm 89/ 686 EWG. Przeszedł także pomyślnie testy i uzyskał akceptacje TUV – ośrodka badań i norm technicznych.

Na pierwszy rzut oka Sirius wydaje się być masywnym, ciężkim przyrządem, ale to tylko pozory. Waży bowiem tylko 150 g. Dla porównania nasza poczciwa ósemka waży przeciętnie około 120 g. Uwagę zwraca także jego nieco futurystyczny, ale za to w pełni ergonomiczny kształt.

Pewne problemy mogą pojawić się, jeśli zgubimy ulotkę producenta. Obsługa przyrządu nie wydaje się być intuicyjna. Jeden z kolegów-instruktorów po pobieżnym obejrzeniu Siriusa wręczył mi przyrząd, mówiąc: „to jakiś żart!”. Po paru próbach okazuje się jednak, że jest to logiczny, prosty w obsłudze, półautomatyczny przyrząd asekuracyjny.

Zaletą Siriusa jest jego wielofunkcyjność, umożliwiająca asekurację na prowadzeniu jak i na górnym stanowisku...

Więcej informacji o przyrządzie a także szczegółowa fotgraficzna instrukcja obsługi w "Górach" z lutego 2006 r.

(kg)