Dziś w nocy z tarczą udało się Alicji Paszczak, biegaczce ultra z Warszawy, zdobyć Wielką Koronę Tatr w rekordowym czasie 49 godzin i 14 minut!
Alicja Paszczak (fot. Kingrunner FB)
W skład Wielkiej Korony Tatr wchodzą szczyty wybitne (takie, które wznoszą się przynajmniej 100 metrów nad przełęczą oddzielającą je od najbliższego wyższego szczytu, który także musi być szczytem wybitnym) o wysokości przekraczającej 2438,4 m. Czyli 8000 stóp.
Skład: Gerlach (2655 m n.p.m.), Łomnica (2634), Lodowy Szczyt (2627), Durny Szczyt (2625), Wysoka (2565), Kieżmarski Szczyt (2558), Kończysta (2540), Baranie Rogi (2536), Rysy (2503), Krywań (2496), Staroleśny Szczyt (2492), Ganek (2465), Sławkowski Szczyt (2453), Pośrednia Grań (2440). Tym samym zalicza się „małe” 14 x 8000 (ale stóp).
Alicja zaczęła swoją pogoń po Koronę dokładnie o północy 31 sierpnia od wejścia na Kieżmarski Szczyt, dalej padły kolejno Łomnica, Durny Szczyt, Baranie Rogi. Skończyła, zbiegając z Krywania do Podbanske Biely Vah o godzinie 01:14 2 września ((Jamskie Stawy 00:50). Pokonała 85,20 km, i 9651 m przewyższenia. Na nocleg zatrzymała się w Śląskim Domu.
Trzeba dodać że Alicja biegła bez wspomagania, Na przygotowania do tego przedsięwzięcia przeznaczyła tydzień.
Alicję mogliście niejednokrotnie spotkać na wielu biegach ultra, gdzie zazwyczaj zajmuje czołowe miejsca w klasyfikacji kobiecej, wygrywa w swoich kategoriach wiekowych. Ostatnio zajęła 9. lokatę w Tromso Skyrace, w 2015 r. była 6. w BUGT (to samo miejsce w I edycji biegu), 6. również dobiegła na metę półmaratonu w ostatnim TriCity Trail. 2. była na mecie Sky Marathon Babia Góra. Razem z mężem Arturem w 2012 r. wygrali kategorię MIX w Biegu Rzeźnika. Poza bieganiem jej pasją jest też wspinanie. Stąd Korona Tatr…
źródło: Kingrunner