baner
 
 
 
 
baner
 
2004-11-14
 

Przewodniki dla narciarzy turystycznych

... prawdziwa niespodzianka dla narciarzy turystycznych - zestaw czterech przewodników narciarskich...


Kalendarzowa zima "za pasem"... Jej zwiastunem jest prawdziwa niespodzianka dla narciarzy turystycznych - zestaw czterech przewodników narciarskich. Przygotowało ją grono autorów ze Studenckiego Klubu Przewodników Górskich oraz wydawnictwo Bezdroża.

Poszczególne tomy obejmują: Bieszczady i Beskid Niski (tom 1, autor - Paweł Klimek we współpracy z Andrzejem Czechem i Andrzejem Radwańskim); Gorce, Beskid Sądecki, Beskid Wyspowy, Babia Góra (tom 2, autorka - Barbara Grzybowska, "Charakterystyka regionu" - Paweł Klimek); Beskid Śląski, Beskid Żywiecki, Beskid Mały (tom 3, autorzy - Jan Czerwiński, Paweł Klimek); Góry Izerskie, Karkonosze (tom 4, autorzy - Sandra Nejranowska i Marcin Białka). Każdy z tomów zawiera opisy około 25 tras wycieczkowych, dostępnych na nartach śladowych (czasem biegowych - jeśli trasa jest przygotowana, ma to miejsce w Górach Izerskch) lub turowych. Wstępna część przewodnika autorstwa Sandry Nejnarowskiej i Marcina Białki, zatytułowana "Przed wyprawą", traktuje o sprzęcie, ekwipunku, rodzajach śniegu, bezpieczeństwie, odznakach dla narciarzy turystycznych oraz cytuje "Dekalog narciarza Komisji Turystyki Narciarskiej ZG PTTK". Ten zaledwie pięciostronicowy rozdział w "telegraficznym" skrócie przekazuje najważniejsze informacje, które mogą mieć decydujące znaczenie dla bezpieczeństwa wycieczki. Telegraficzny nie oznacza w tym przypadku pobieżny czy niedbały.
W podobny sposób przygotowane są opisy wycieczek, adresowane do osób preferujących uprawianie turystyki zimą. Symbolami oznaczone są miejsca, w których należy założyć foki lub je zdjąć, także podejścia, zjazdy oraz rodzaj sprzętu. W każdym z tomów nieco miejsca poświęcono charakterystyce regionu. To nie tylko kompendium wiadomości typowo "przewodnickich". Zawiera ono również omówienie dostępności komunikacyjnej opisywanego terenu, bazy noclegowej i gastronomicznej, informacje o działających w terenie wyciągach narciarskich oraz zabezpieczeniu ratowniczym (GOPR).
Mapki są na tyle czytelne, że mogą służyć jako schemat przy organizacji wycieczki, na samej wyprawie należy jednak korzystać z bardziej szczegółowej mapy terenu. Książeczki mają postać kołonotatników (w każdym tomie są strony przeznaczone na notatki użytkowników). Ten sposób oprawy umożliwia łatwe przewracanie kartek i użytkowanie równocześnie mapy i strony opisowej, także w czasie wędrówki.
Opisy tras są bardzo czytelne, zastanawiają mnie jednak stosunkowo krótkie czasy przeznaczone na ich przebycie. Może właśnie tak sprawnie "ślizgają się" przewodnicy z SKPTG? Zaznaczają oni zresztą lojalnie, że czasy te mogą diametralnie się zmienić w trudniejszych warunkach pogodowych. Na to samo zwracał uwagę autor modelowego przecież przewodnika narciarskiego po Tatrach, Józef Oppenheim. Po pierwszej lekturze przewodników odniosłem prawie same pozytywne wrażenia. Przyznaję jednak, że - choć części tras nie przebyłem - to te, które znam bardzo dobrze, pokonuję o wiele wolniej. Pół wieku temu mógłbym zresztą napisać to samo. Choć góry były te same i śnieg zapewne też... Może to kwestia sprzętu?

Autorzy przewodników, które wypełniają dotkliwą lukę w tego rodzaju literaturze, oraz wydawnictwo oczekują na uwagi praktyczne użytkowników tych małych dziełek o tematyce narciarskiej.

Wojciech Biedrzycki

"Góry", nr 11 (126), listopad 2004

(kg)

KOMENTARZE
Nick *:
 k
Twoja opinia *:
 
Dodaj komentarz
 
 
 
Copyright 2004 - 2024 Goryonline.com