Droga wsch. ścianą Kazalnicy Białczańskiej (Dol. Żabia Białczańska): Pieskie Życie, Łukasz "Pająk" Halski i Piotr Michalski, 16. VI. 2001, trudności: VI A1, czas 1 p.: 6 godz.
Droga forsuje środek wsch. ściany (o wysokości ok. 120-150). Wejście w ścianę nieco poniżej płytowego zacięcia na drodze nr 2 M. Pawlikowskiego.
Opis
Półeczką w prawo na ścianę i w górę przez małą przewieszkę (V+), po czym lewą z dwóch równoległych rysek pod okapik (V, IV). Z pomocą pająka nad okap obok jego prawej krawędzi (A0, VI), po czym pod kolejny okap (V, IV). Stanowisko (1) w nyży pod okapami (40 m). Zacięciem przez przewieszki (A1) i na lewo od charakterystycznych, trójkątnych dziobów skalnych w górę ryską (A1, V+, IV) nad przełamanie ściany, na łatwy teren przerośnięty kosówkę s. 2, 30 m). Stąd w górę, a potem nieco w lewo pełny wyciąg w skalno-kosówkowym terenie (III), którym dochodzimy do zarośniętej półki (stan. 3). Tu łączymy się z dr. 2, którą na bliski wierzchołek Kazalnicy Białczańskiej (górna cześć ściany jest o wiele krótsza, niż to się może wydawać z rysunku w monografii M. Pawlikowskiego).
Drogę przeszliśmy w niepewnej pogodzie - niskie, gęste chmury, wiszące tuż ponad wierzchołkiem. Jej nazwa (Pieskie Życie), oprócz metafizyki, upamiętnia ... kundelka, który przyplątał się do nas już na Łysej Polanie, zaprzyjaźnił się i mieszkał z nami pięć dni w Dolinie Białej Wody, towarzysząc nam wszędzie, oprócz, rzecz jasna, samych ścian. Doszedł m.in. pod samiuteńką ścianę Kazalnicy Białczańskiej i gdy my poszliśmy go góry, on spał przy plecakach...
Bezinteresowność , poświęcenie i nostalgia chyba jeszcze większe, niż w całym wspinaniu.
sdm
"GÓRY" nr 2 (93), luty 2002
(kg)