baner
 
 
 
 
baner
 
2006-02-21
 

Nikšićko Forever - info praktyczne (CZARNOGÓRA)

Pierwsze przejście w dniach 9, 10 sierpień 2005 r.: Marta Markiewicz, Andrzej Kościelniak, Mateusz Paradowski.


7 wyciągów, 330m., VI+. Stanowiska z dwóch nitów Hilti HST  M10/10 i plakietek BRKO (oprócz dwóch ostatnich łatwych wyciągów). Na drodze osadziłem też kilka nitów z plakietkami w trudnościach lub kierunkowych. Przy przejściu używaliśmy głównie frindów i haków. Pod ścianę najłatwiej dojść z Przełęczy Sedlo znakowanym szlakiem wiodącym na Bobotov kuk. Po przejściu można zjechać drogą lub zejść z Miloševa tok znakowanym szlakiem turystycznym przez Vrh Šljemena na drogę prowadzącą z Žabljaka na Sedlo.
Pierwsze przejście w dniach 9, 10 sierpień 2005 r.: Marta Markiewicz, Andrzej Kościelniak, Mateusz Paradowski.

Nikšićko Forever



Serbia i Czarnogóra

Po niedawnych wojnach nie ma prawie śladu. Bardzo szybko wyzbyłem się początkowych obaw, że zmierzam do dzikiego kraju. Ze względu na dużą ilość patroli policji drogowej, lepiej stosować się do przepisów ruchu. Zwyczajowo za każdy kilometr na godzinę przekroczenia prędkości nalicza się jedno euro. Policja jest życzliwa obcokrajowcom – nie słyszeliśmy o żadnym przypadku nadużycia. W drodze powrotnej w środku nocy zostałem zatrzymany przez patrol. Po sprawdzeniu dokumentów zostałem przepytany, ile mogę tutaj jechać i ile jechałem. Z życzeniem szerokiej drogi zwrócono mi dokumenty.
Walutą obowiązującą w Czarnogórze jest euro, natomiast w Serbii obok euro funkcjonuje równocześnie lokalna waluta. Ceny nie odbiegają od polskich; na wybrzeżu produkty spożywcze kosztują około 10 procent więcej.
Ludność bardzo miła – nie mieliśmy żadnych problemów z lokalsami, którzy nawet kilka razy bezinteresownie nam pomogli.

Durmitor

Pasmo górskie w zachodniej części Czarnogóry. Większą jego cześć obejmuje Park Narodowy. U podnóża znajduje się  miejscowość Žabljak –  centrum turystyczne w lecie i narciarskie w zimie. Liczne szlaki turystyczne są zazwyczaj dobrze oznakowane. Dokładną mapę turystyczną Durmitoru można nabyć w sklepie samoobsługowym przy głównym skrzyżowaniu Žabljaka, bądź w którejś z agencji turystycznych (my kupiliśmy mapę kilkadziesiąt metrów za centrum po prawej stronie drogi nad jezioro Crno). Zaopatrzenie bardzo dobre – nie ma sensu zabierać jedzenia z Polski – prawie wszystko można kupić na miejscu. W Žabljaku jest kafejka internetowa, gdzie można sprawdzić prognozy pogody i zgrać zdjęcia z cyfrówek.
Dodatkową atrakcją okolicy są kaniony, w których organizowane są raftingi. Najbardziej znanym jest kanion Tary, którym najdłuższy spływ trwa trzy dni. Nad Tarą znajduje się też bodajże najwyższy most w byłej Jugosławii. Wysokość od dna kanionu przekracza 100 metrów.
Noclegi: liczne kwatery w Žabljaku oferują niezły standard za 5-10 euro od osoby. W miasteczku znajdują się dwa kempingi. Polecamy nowopowstały kemp Milovana Vojinovića, czyli Miszy. Zaplecze socjalne jest bardzo dobre, a za nocleg w namiocie płaci się 3 euro od osoby. Oprócz tego można wynająć domki (sześcioosobowy kosztuje 30 euro za dobę). Na kemping dojeżdża się, skręcając skośnie w prawo z drogi Žabljak – Pašina Voda, kierując się na Motički Gaj. Jadąc asfaltem do końca, dojeżdża się do włości Miszy. Dodatkowe informacje można uzyskać w języku niemieckim, kontaktując się bezpośrednio z Milovanem (misorazvrsje@cg.yu , + 381 89 361 838, + 381 69 564 564) lub na stronie poświęconej Durmitorowi: www.durmitorcg.com .



Dojazd

Z Krakowa do Žabljaka jest około 1100 km. Mogę polecić następującą trasę: Kraków – Chyżne – Ruzomberok – Zvolen – Sahy – Budapest – Szeged – Subotica – Novi Sad – Sabac – Valjevo – Uzice – Prijepolje – Pljevlja – Žabljak. Odradzam korzystanie z płatnej drogi (nie można nazwać jej autostradą) między Suboticą a Novim Sadem. Jest niewarta abstrakcyjnie wysokich opłat, choć podróż może przebiegać nieco szybciej. W terenach górskich trzeba uważać na kamienie i głazy na drodze, których ilość radykalnie wzrasta po opadach deszczu. Jakość nawierzchni zazwyczaj jest dobra, a oznakowanie zadowalające. Trzeba jedynie przyzwyczaić się do szalonych wyczynów tutejszych kierowców. Wyprzedzanie na trzeciego to norma, a posiadanie sprawnego klaksonu to warunek bezpiecznego podróżowania samochodem. Paliwo, podobnie jak w większości krajów Europy, jest tańsze niż w Polsce.

Wybrzeże czarnogórskie...

...oprócz kąpieli w Adriatyku oferuje liczne atrakcje turystyczne. W czasie pobytu zwiedziliśmy Stary Bar i stare miasto w Ulcinj. Jeśli ktoś chce się pozbyć 6 euro, może zwiedzić wyspę Świętego Stefana – najdroższe miejsce na całym wybrzeżu czarnogórsim, odwiedzane przez głowy państw i znanych aktorów. Sporą atrakcją jest sam przejazd szosą wzdłuż całego wybrzeża. Droga wije się, pokonując znaczne różnice wysokości i oferując morskie i górskie widoki. Ceny za noclegi są dużo wyższe niż w górach: apartamenty prawie nad samym morzem kosztują 12-15 euro od osoby. W miarę oddalania się od plaży ceny szybko maleją.

Zainteresowanym Czarnogórą mogę udzielić dodatkowych informacji w miarę ich posiadania pod adresem: zombio@tlen.pl 

Tekst: Mateusz Paradowski

Więcej na temat wspinu w Czarnogórze w Górach 2 (141) luty 2006 

(kg)

KOMENTARZE
Nick *:
 k
Twoja opinia *:
 
Dodaj komentarz
 
 
 
Copyright 2004 - 2024 Goryonline.com