Wiadomo, po kontuzji za dużo zapinać nie można... Jednak po to co naprawde trudne Webb przeniósł sie do Arkansas, a konkretnie do miejscówki zwanej Horseshoe Canyon Ranch. Zaczął delikatnie od dodania niskiego startu do istniejącego problemu
Fat Boy Deluxe. Orginalnie V8, a po utrudnieniu startu
8A+. Najwyraźniej dodawanie startów z tyłka spodobało się Jimowi gdyż niedługo później zabrał się za sit start do
Loved by Few, Hated by Many. Problem okazał się mocno siłowy, ścięgno bolało tylko trochę, więc praca nad projektem nie zajęła zbyt dużo czasu. Propozycja wyceny V14 czyli po naszemu
8B+. Nieźle jak na zawodnika z kontuzją ścięgna:-)
Więcej w serwisie
bouldering.pl