„Nieznośna ilość prób i wytrwałość opłacała się” - tak Michał Jaworski (funaticos, sekcjewspinaczkowe.pl) krótko skomentował swoją najnowszą realizację.
Znany wszystkim bywalcom Mamuta "ruch w plecki" na Tańcu Pająka (fot. Mateusz Mazur)
W Jaskini Mamutowej po niezliczonej ilości prób uporał się bowiem z klasykiem: Nieznośna Lekkość Bytu VI.7/7+. Tym samym poprawiając swój życiowy wynik o małego plusika.
Seria przestrzałów przed końcem Tańca Pająka. Teraz jeszcze do zrobienia w ciągu bagatelka - "Deklaracja Nieśmiertelności” (fot. Mateusz Mazur)
Oddajmy głos Michałowi:
„Droga, nad którą pracowałem prawie 2 lata. Zawsze byłem fanem korczakowych ruchów, tym bardziej zdeterminowany wracałem na drogę, która przez swoją specyfikę pokazuje pazur w ostatnich ruchach. Tym razem nie spadłem, a pazur jeszcze bardziej mi się zaostrzył. Podziękowania dla wszystkich za doping i trzymanie kciuków. Do zobaczenia w Mamucie.”
Znana każdemu płytka Chomeiniego. Kto wie, że prawdziwie trudno robi się dopiero na jej samym końcu? Żeby zrobić "Nieznośną" trzeba wcześniej przewspinać kawał trudnego dachu! (fot. Mateusz Mazur)