Pierwsze powtórzenia najtrudniejszej linii w Zimnym Dole stało się faktem.
Jacek Matuszek na Ikar 8A+ (fot. Wojtek Kozakiewicz)
Pierwsze powtórzenia najtrudniejszej linii w Zimnym Dole stało się faktem. Od wytyczenia wysokiego i imponującego Ikara nie minęło wiele czasu, a już Jacek Matuszek i Łukasz Dudek zameldowali się na topie. Ewidentnie wytrzymałość i psycha wypracowana na alpejskich ścianach przydała się do przejścia Ikara:
„Ikar to fantastyczny bulder. Myślę, że każdy ostrzył sobie na niego pazury:-) Chapeau bas dla Piotrka Czarneckiego za otworzenie tego problemu. Musiał zmierzyć się z czymś co nie ma przejścia. Jeszcze raz - szacun Piotrek za otworzenie tej wizjonerskiej linii:-)” - skomentował tą realizację Jacek
Obaj panowie są zgodni, że Ikar to nowa jakość w polskim bulderingu i byłby klasykiem w każdym westowym rejonie. Tą opinie powtarza zresztą większość zawodników, którzy przymierzali się do tego problematu.
Jak pamiętamy Piotrek postawił przy Ikarze cyferkę 8B. Jednak chłopakom z Alpine Wall Tour wydawał się minimalnie łatwiejszy. Trudności bulderu Jacek porównał do Szatańskich Wersetów 8A+, które pokonał ostatnio w Diabelskim Schronisku
„Mam małe doświadczenie w skali bulderowej, ale w porównaniu do Szatańskich Wersetów, które pokonałem tydzień temu, w mojej ocenie bulder zasługuje na wycenę 8A i plus za wysokość czyli 8A+.”
źródło: FB, wywiad środowiskowy