baner
 
 
 
 
baner
 
 
 

Mateusz Haładaj w świątyni czystego 8c

Haładaj wrócił właśnie z kilkutygodniowego wyjazdu do Hiszpanii. Wraz z Bogdanem Rokoszem Mateusz działał głównie w Santa Linya, gdzie mimo upałów poprowadził dwa klasyki: La Fabela i La Novena Puerta, obie wycenione na 8c +.
„Początkowo planowałem spędzić wiosnę w Margalef, żeby przygotować się do wspinania we Frankenjurze, ale kontuzja palca zweryfikowała moje plany i takim oto sposobem znaleźliśmy się z Bogdanem w Santa. Tutaj już na początku kwietnia było bardzo ciepło, ale w zasadzie z kontuzjowanym troczkiem nie miałem alternatywy.


Dwa dni rozwspinu w 3ponts, po czym tydzień chorowania i antybiotyków – tak wyglądał początek tego wyjazdu. Na szczęście z każdym dniem spędzonym na stromych pochylniach Cova Gran plecy, ramiona i łydki (dużo knee-bar’ów) stawały się coraz mocniejsze. W efekcie udało mi się przejść bardzo wymagającą dla mnie Fabela, aby później szybko dorzucić znacznie łatwiejszą La Novena Puerta.

Obie drogi poprowadziłem w temperaturze dochodzącej do 30 stopni. O ile Dziewiąte wrota są jak najbardziej możliwe do przejścia w upale, o tyle z Fabelą (całość po wyjeżdżających chwytach) nie było tak łatwo, w tych warunkach drogę porównałbym z Martinem Krpanem… " - wspomina Mateusz.
 

Oprócz wspomnianych dróg Mateusz pokonał także:

La Fabelita 8c RP, Santa Linya

Rollito Sharma 8b+ RP, Santa Linya

Mites Moderns 8a OS, 3ponts

El Segre 8a OS, 3ponts

Trio Ternura 8a OS, Santa Linya

Sativa Patatica 8a OS, Margalef

Sarau nocturn 8a OS, Margalef
 

Autor: Ela Miśkiewicz



Mateusza wspiera MILLET i Łódzki klub AKG.



 
KOMENTARZE
Nick *:
 k
Twoja opinia *:
 
Dodaj komentarz
 
 
 
Copyright 2004 - 2024 Goryonline.com