Jak się okazuje pomimo 30-stopniowych upałów w wapieniu da się zawalczyć. W końcu nazwa Zimny Dół zobowiązuje.
W poszukiwaniu cienia do Zimnego zawitał Krzysiek Szalacha. Młody zaliczył niezłą sesyjkę i uporał się ekspresowo z kilkoma naprawdę trudnymi liniami. Najmniej czasu (bo tylko jedna wstawkę) zajęła mu Cienka Czerwona Linia 7C. Nieco dłużej, bo około 20 minut spędził na jednym z najtrudniejszych bulderów w labiryncie - dynamicznej Wściekłej Krówce 8A+. Najdłużej zajęło mu pokonanie Magica 8A. Pod tym kamykiem Krzysiek spędził "aż" godzinę.
Taki zestaw i to jeszcze zgromadzony w takim tempie robi wrażenie. A mówią, że jak jest cieplej niż 15 stopni to się nie da wspinać;-)
źródło: PZA, szczepanpodolec.blogspot.com