HIMOUNTAIN Bluza COSMO

Nie jest to wprawdzie produkt, który w istotny sposób się wyróżnia i wyznacza nowe standardy, niemniej chciałbym go opisać z kilku powodów. Po pierwsze, jest ogólnodostępny (sklepów HiMountain w Polsce jest bardzo dużo – chociażby w moim mieście znam dwa), a po drugie zasadniczo bardzo tani – kosztuje 59 zł. Co można kupić do ubrania za tak małe pieniądze (bawełniane t-shirty takich marek jak Marmot czy Salomon kosztują dwukrotnie-trzykrotnie więcej).

Bluza Cosmo posiada standardowy krój bluz Half Zip. W rażący sposób nie rzuca się w oczy, posiada natomiast przeszycia, logo oraz zamek w odróżniającym się kolorze. Posiadam tę bluzę w kolorze granatowym – wspomniane elementy są natomiast koloru ciemnoniebieskiego co bardzo ładnie kontrastuje. Wspomniane logo widnieje w okolicach lewej piersi – jak w wielu innych podobnych modelach. Rękawy są wyposażone w cienkie ściągacze. To, czy ktoś je lubi czy nie jest kwestią bardzo względną. Mi odpowiadają. Łatwo mogę zajrzeć na nadgarstek, by sprawdzić godzinę, nie przeszkadzają także, jeśli bluzy używa się jako dodatkowej warstwy ocieplającej pod kurtkę. Z dołu wykończenia znajduje się tradycyjne proste przeszycie. Jeśli chodzi o ochronę szyi, to bluza posiada lekko podwyższony stan kołnierzyka, nie jest to jednak golf, z tego względu całkowicie nie chroni naszej szyi przed chociażby wiatrem czy innymi niekorzystnymi warunkami atmosferycznymi. Zamek użyty w tej bluzie to nie YKK, ale i tak sprawuje się (przynajmniej jak do tej pory) bardzo dobrze. Co można zaliczyć za plusy tej bluzy – na końcu zamku posiada wykończenie, dzięki któremu nie ma możliwości, żeby zaciąć się zamkiem. Także od wewnętrznej strony zamek posiada wykończenie zapewniające sprawne działanie i nie zacinanie się.

Cosmo została wykonana z materiału MicroLite. W dotyku jest podobny do cieniutkiego polaru. Od wewnętrznej strony struktura materiału jest bardziej śliska niż na zewnątrz, dzięki czemu można łatwo ją ubierać czy zdejmować. Z całą pewnością mogę też podkreślić, że jest bardzo komfortowa. Niestety ma także swoje wady. Stosunkowo długo schnie – nieistotne czy podczas biegania zastanie nas mżawka, czy po prostu musimy ją wyprać, w miarę łatwo ją także przewiewa (co ma swoje plusy i minusy).

Jeśli jesteśmy przy wadach, to niestety jakość jej uszycia także nie stoi na wysokim poziomie. Szwy są bardzo słabo wykonane, na szczęście z dalszej odległości tego nie widać. Najbardziej jednak razi dół, który najnormalniej w świecie jest nierówny. Bluza także lubi zaczynać się pruć np. przy rękawach, a to już bardzo poważny zarzut.

Jeśli chodzi o jakość materiału, to ma on też pewne tendencje do blaknięcia i rozciągania się. O ile na początku bluza naprawdę świetnie na mnie leżała, teraz wygląda już nieco gorzej – po praniu i używaniu (co nie znaczy, że przestałem jej używać).

Czytaj całość na: http://testyoutdoorowe.pl/