baner
 
 
 
 
baner
 
2005-08-08
 

Directe Americaine (PETIT DRU)

Drogę Directe Americaine można podzielić na cztery części. Na pierwszą przypada siedem wyciągów, którymi pokonujemy ok. 200–250 m różnicy wysokości, od miejsca wejścia w ścianę do dolnych tarasów.


Portret DIRECTE AMERICAINE na PETIT DRU, czyli legendarna droga Chamonix pod lupą

I p.: G. Hemming – R. Robbins 24-26.07.1962


WIADOMOŚCI OGÓLNE

Fot. Peter MathisDrogę Directe Americaine można podzielić na cztery części. Na pierwszą przypada siedem wyciągów, którymi pokonujemy ok. 200–250 m różnicy wysokości, od miejsca wejścia w ścianę do dolnych tarasów. Tę część charakteryzuje lita skała z bardzo dobrą stałą asekuracją (wystarczą tylko ekspresy). Na pierwszych dwóch wyciągach, podczas trawersowania półką skalną, trzeba uważać na spadające kamienie; odcinek ten jest szczególnie niebezpieczny w godzinach południowych i popołudniowych, kiedy słońce zaczyna operować w górnych partiach Dru. Kolejnym miejscem narażonym na lecące z góry kamienie jest dojście do dolnych tarasów (wyciąg 6 i 7). Trudności w tym etapie nie przekraczają V+.
W drugiej części drogi pokonujemy szesnaście długości liny (w tym pająk) przy różnicy wzniesień ok. 450 m, od dolnych tarasów do miejsca, w którym Directe Americane łączy się z Drogą Klasyczną. Etap ten cechuje się litą skałą (wyjątek stanowi wyciąg 19) i dobrą asekuracją (stanowiska zjazdowe, dużo haków i zatartych kostek). Ponieważ niektóre fragmenty drogi nie są w pełni wyposażone w punkty przelotowe, przydają się kości i friendy (rozmiary średnie i duże). Na wyciągach 10, 21, 22 napotykamy na największe trudności techniczne (do 6c). Jeśli chodzi o spadające z góry kamienie, ta część ściany jest obiektywnie najbezpieczniejsza.
Trzecia i czwarta część linii Directe Americaine pokrywa się z Drogą Klasyczną, na którą przypada jedenaście długości liny przy różnicy wysokości ok. 350 m od momentu połączenia się obu dróg do przełączki znajdującej się kilkadziesiąt metrów pod szczytem Petit Dru. Trzeci etap, mimo że technicznie niezbyt trudny (wyciągi od IV do V+, jedno miejsce VI), jest niebezpieczny ze względu na kruszyznę, spadające kamienie oraz nie zawsze komfortową asekurację. Na tym odcinku zarówno stanowiska, jak i punkty przelotowe są dużo gorsze niż wcześniej, w dolnych partiach ściany. Najgorszym wyciągiem na drodze (najbardziej kruchy) jest 26. Jest to teren piątkowy z miejscem VI, gdzie większość chwytów i stopni rusza się, a w razie potrącenia lub ukruszenia skały przez prowadzącego, wszystko spada w kierunku asekurującego. W części czwartej czynnikiem stanowiącym niemały problem jest możliwość zalegania śniegu i lodu na ostatnich pięciu wyciągach, które prowadzą przez górne połacie północnej ściany Dru (późnym latem lub przy obfitych opadach prawdopodobieństwo wystąpienia tego typu utrudnień jest większe).

PODEJŚCIE POD ŚCIANĘ (pieszo z Chamonix 4,5 godz.)

Z Chamonix (ok. 1100 m) udajemy się do górnej stacji kolejki zębatej Montenvers, położonej na wysokości ok. 1910 m (kolejką ok. 20 euro, pieszo 1,5 h). Schodzimy w dół na lodowiec Mer de Glace (ok. 150 m różnicy wzniesień). Idziemy początkowo wydeptaną ścieżką ok. 100–200 m w górę lodowca, następnie w dogodnym miejscu (tzn. tam, gdzie jest najmniej szczelin) skręcamy w lewo, trawersując prostopadle lodowiec. W ten sposób osiągamy jego przeciwległą krawędź w miejscu, gdzie znajduje się początek szlaku prowadzącego do schroniska Charpua (miejsce to jest oznaczone farbą na skale i można je wypatrzyć schodząc w dół ze stacji Montenvers). Wychodzimy po drabinkach i klamrach, pokonując ok. 100 m deniwelacji. Dalej ścieżka skręca w prawo, stając się mniej stroma, a po ok. 15 minutach znów kieruje się w lewo (jest tu kilka klamer). Na następnym wyraźnym zakręcie jest rozstaj: szlak do schroniska Charpua wiedzie w prawo, a podejście pod Dru w lewo. Do tego miejsca podejście z Montenvers zajmuje 1- 1,5 godz.
Z rozstaju trawersujemy w lewo niewyraźną ścieżką, kluczącą między głazami aż do malowniczej polanki z modrzewiami (płynie tam potok), gdzie owa perć zanika. Stąd kierujemy się do góry z odchyleniem w prawo na zasypane kamieniami czoło lodowca spływającego spod Dru (uwaga: w żadnym wypadku nie należy iść wprost ani w lewo). Po osiągnięciu wypłaszczenia nad czołem lodowca kierujemy się w lewo, a następnie na wyraźną grzędę stanowiącą orograficznie prawe ograniczenie wspomnianego lodowca. Grzędą tą (ponownie jest ścieżka) idziemy do góry w kierunku widocznej z tego miejsca ogromnej zachodniej ściany Petit Dru. Na owej grzędzie (środkowej i górnej jej części) znajduje się wiele przygotowanych miejsc biwakowych. Do środkowej części grzędy podejście z Montenvers zajmuje ok. 3 godz.

WEJŚCIE W ŚCIANĘ (20 min.)

Z miejsca biwakowego idziemy do górnego skraju grzędy. Tam trawersujemy pole śnieżne (potrzebne raki) i osiągamy półkę, która ciągnie się kilkadziesiąt metrów w prawo. Wspomniana półka jest początkiem drogi (uwaga: miejsce to jest szczególnie narażone na spadające z góry kamienie). Raki, które były potrzebne do przejścia płatu śniegu można zostawić na półce (oczywiście, gdy planujemy zjazdy drogą).

DIRECTE AMERICAINE ED/1000m./6c/18–20 godz.

arch. Łukasz Depta, Wojciech K ozubDroga rozpoczyna się trawersem półki skalnej; ze względu na spadające kamienie, pierwsze dwie długości liny (trudności I, miejsca III) lepiej jest przejść na asekuracji lotnej (są dobre punkty przelotowe). Wyciągi od 3 do 7 również narażone są na lecące z górnych partii ściany kamienie (szczególnie 6 i 7), dlatego też korzystając z „pancernej” asekuracji, należy starać się jak najszybciej znaleźć na stanowisku siódmym (wyciągi 6 i 7 o trudnościach III lepiej przejść na lotnej). Stajemy teraz pod głównym spiętrzeniem ściany.
Wyciąg ósmy rozpoczynamy od trawersu kilkanaście metrów w prawo, następnie do góry z odchyleniem w lewo aż do miejsca, gdzie prowadzący z powrotem znajdzie się „w lini spadku” nad asekurującym. Wyciągi 9 i 10, doprowadzające do charakterystycznego czterdziestometrowego zacięcia, można zrobić jedną długością liny na pełne 50 metrów. Ze stanowiska ósmego wspinamy się płytą lekko w prawo, gdzie znajdują się trzy haki (dwa dobre, jeden słaby), następnie systemem zacięć. Po ok. czterdziestu metrach trawersujemy w prawo do wygodnej półki (pod wspomnianym charakterystycznym zacięciem), gdzie znajduje się kolejne, dziewiąte stanowisko. Zacięcie o trudnościach 6b pokonujemy, rozkoszując się techniką Dülfera, przy bardzo gęstej asekuracji (uwaga na sparciałe pętle). Wyciągi 11 i 12 nie są wyposażone w tak dużą ilość przelotów co poprzedni, więc mogą przydać się kości i friendy. Kolejne dwie długości liny (13, 14), wycenione na 6b i 6a+, wydają się łatwiejsze niż 11 i 12, dodatkowo posiadają większą ilość przelotów. Piętnasta i szesnasta długość liny doprowadza do ogromnego zacięcia, którym wspinamy się kilkadziesiąt metrów (wyciąg 17), następnie lekko w prawo osiągamy stanowisko siedemnaste. Stąd trawersujemy blok skalny kilka metrów w prawo, nieco się obniżając (ok. 2 metry), następnie do góry w kruchym terenie o trudnościach V+ dochodzimy do kolejnego wyciągu 19 (uwaga: nie próbować omijać kruchego terenu po prawej blisko krawędzi skalnej). Doprowadza nas on do Bloku Coince: jest to głaz wielkości krakowskiego Jubilata. Jego górna część tworzy wygodny taras, na którym można odpocząć lub w razie konieczności wygodnie zabiwakować. Do tego miejsca mamy za sobą nieco ponad połowę drogi.
Nad Blokiem Coince znajduje się dziewięćdziesięciometrowe, w niektórych miejscach lekko przewieszone zacięcie, zwężające się ku górze. Pokonujemy je w trzech długościach liny (kolejno 40 m, 25 m, 25 m), przy czym numery 21 i 22 stanowią najtrudniejsze (technicznie) wyciągi na drodze (6c lub A1). Zacięcie na całej swej długości posiada komfortową asekurację. Stanowisko nr 23 osiągamy, trawersując (w prawo) lekko w dół przy pomocy zamontowanej stałej poręczówki (pająk). Od tego miejsca dalsza część Directe Americaine pokrywa się z przebiegiem Drogi Klasycznej, która przez kolejne jedenaście wyciągów cechuje się mniej zwięzłą skałą i gorszą asekuracją (dotyczy to w szczególności wyciągu nr 24 oraz 26).
Z nr 23 wspinamy się wprost w górę (ok. 10 m), dalej trawersujemy w prawo do kruchych skał i znów do góry (kruszyzna) do stanowiska 24, usytuowanego pod okapem, z którego często leje się woda. Następnie w prawo przez odpęknientą płytę, omijając mokry okap od prawej, dochodzimy do stanowisko nr 25 (z dwóch haków). Stąd idziemy wprost do góry (skała dość dobrej jakości), potem kilka metrów w prawo i do góry (miejsce VI) przez bardzo kruche skały do wylotu szerokiego komina, znajdującego się na prawo od wielkiego okapu. Po prawej stronie wspomnianego komina jest słabe stanowisko, dlatego też lepiej jest pójść dalej (do góry, nieco w prawo) na kant ściany ograniczającej komin od prawej i po ok. piętnastu metrach (od słabego stanowiska) dojść do litego bloku skalnego i tam przy pomocy długiej pętli założyć nr 26. Asekurujący na stanowisku 25 ma możliwość częściowego „ukrycia się” przed spadającymi kamieniami, strącanymi przez prowadzącego pod okapikiem, kilkanaście centymetrów pod punktem stanowiskowym (trzeba także uważać w tym miejscu na linę, która również może zostać uszkodzona). Z nr 26 trawersujemy płytą w lewo (V+) do węższego w tym miejscu komina i wspinamy się do góry (lekko w lewo) do nyży skalnej, gdzie znajduje się nr 27. Dalej do góry z odchyleniem w lewo przez płyty (charakterystyczna chropowata skała) i bloki skalne. Wyciągi 27 i 28 (o długości po ok. 30 m) charakteryzujące się dobrą skałą, doprowadzają do wygodnej platformy (stanowisko 28), usytuowanej na kancie pomiędzy ścianą zachodnią i północną. Opisane pięć długości liny (od 24 do 28 włącznie) posiada dość dobrą, stałą (haki) asekurację, jednakże przydatne mogą okazać się kości i friendy.
Do końca drogi pozostaje pięć wyciągów, które prowadzą przez górne partie północnej ściany Dru. Jakość skały i asekuracja na tym odcinku są dobre, jednakże problem może sprawić zalegający śnieg i lód, spowalniające tempo wspinaczki (warunki zależą od ilości i jakości opadów oraz od pory roku). Trudności na ostatnich pięciu długościach liny nie przekraczają IV+. Ostatnie stanowisko (nr 33) znajduje się na wygodnej platformie metr pod przełączką po południowej stronie Petit Dru (jest tam pozostawione kilka pętli). Z tego miejsca można zjeżdżać zarówno na stronę zachodnią, jak i południową.

arch. Łukasz Depta, Wojciech K ozub

ZEJŚCIE,WYCOFY

Są dwa (najbardziej popularne) warianty zejściowe z Petit Dru. W przewodniku M. Pioli opisana jest droga zejściowa, prowadząca południową ścianą, następnie przez lodowiec Charpua do schroniska o tej samej nazwie. Ze względu na niebezpieczne zjazdy z trawersowaniem (jest ich dziesięć), kruchy żleb ze spadającymi kamieniami oraz uszczeliniony lodowiec (który trzeba trawersować) wariant ten przedstawia się niezbyt korzystnie. Druga możliwość to zjazdy (ok. 30) drogą. Jest to opcja nieco bezpieczniejsza (z wyjątkiem sytuacji, kiedy ponad nami wspinają się lub zjeżdżają inne zespoły), mniej zagmatwana orientacyjnie (ponieważ wiemy, gdzie są kolejne stanowiska) oraz nie wymuszająca zabierania w ścianę raków. Należy jednak pamiętać (wybierając ten wariant), że niektóre zjazdy w górnych partiach Dru mogą stać się problematyczne z powodu braku dobrych stanowisk zjazdowych, dlatego też warto mieć przy sobie kilka dodatkowych pętli i haków, które w razie wystąpienia tego typu niedogodności trzeba będzie zostawić (dotyczyć to będzie na pewno stanowiska nr 26, gdzie trzeba zostawić jedną pętle).
W przypadku niemożności dalszego kontynuowania wspinaczki, bez względu na to, w której części ściany się znajdujemy, wycofy prowadzą zjazdami tą samą drogą w dół.

POGODA, WARUNKI W ŚCIANIE, SCHEMATY, PRZEWODNIKI

Przed wspinaniem należy udać się do biura przewodników w Chamonix, które usytuowane jest w pobliżu kościoła (najlepiej pytać o Office de la Montagne). Tam dowiemy się o aktualnych warunkach panujących w ścianie, zdobędziemy interesujące nas schematy dróg oraz poznamy dokładną prognozę pogody na najbliższe dni. Dobre schematy Directe Americaine zamieszczone są w przewodniku M. Pioli.

MIEJSCA BIWAKOWE, KOLEBY

Udając się pod zachodnią ścianę, najlepiej zabiwakować w namiocie na wyraźnej grzędzie (opisywana w punkcie PODEJŚCIE POD ŚCIANĘ), w jej środkowej części, znajdującej się o ok. 20 minut marszu od startu w drogę. Co prawda w górnej części są także miejsca biwakowe oraz kilka niezbyt dobrych koleb (przeciekają gdy leje), jednakże ze względu na istnienie niebezpieczeństwa obrywów z otaczających ścian masywu Les Drus, lepiej rozłożyć się trochę niżej (przyjmując to rozwiązanie w dzień wspinania tracimy na nieco dłuższym podejściu tylko 10 minut, ale mamy pewność, że nic nam nie spadnie na głowę).

WODA (w okolicach biwaku)

W godzinach południowych, popołudniowych i wieczornych płynie po skałach, które znajdują się powyżej pola śnieżnego nad górnym skrajem opisywanej grzędy (uwaga na spadające kamienie), ok. 10 minut od miejsc biwakowych. W godzinach rannych i w nocy zazwyczaj trzeba topić ze śniegu.

CO ZABRAĆ W ŚCIANĘ

Oprócz standardowego zestawu sprzętu potrzebnego do asekuracji w granicie warto zabrać kilka dodatkowych pętli i haków, które w razie potrzeby można wykorzystać do zjazdów.

Opracował: Wojciech Kozub

Wykorzystano również informacje Adama Pieprzyckiego

Od autora: Drogę Directe Americaine zrobiłem z Łukaszem Deptą we wrześniu 2004 r. Wspinaczka zajęła nam 15,5 godz. Po skończeniu drogi zeszliśmy południową ścianą do schroniska Charpua. Mam nadzieję, że podane przeze mnie informacje przydadzą się tym, którzy chcieliby zmierzyć się z tą piękną ścianą.

Więcej na temat Petit Dru oraz drogi Directe Americaine w: "Góry", nr 8 (135) sierpień 2005

(kg)

KOMENTARZE
Nick *:
 k
Twoja opinia *:
 
Dodaj komentarz
 
 
 
Copyright 2004 - 2024 Goryonline.com