Czy ktoś już "głośno" myślał o czymś takim? Skoro istnieje wspinaczka po małych formach skalnych, przy użyciu gumy, pudru i skóry, to czemu by się nie zająć małymi formami z użyciem metalu? Nie tylko formami naturalnymi... A ponieważ czasu mało, odległość też ma znaczenie, więc czemu wolnej niedzieli nie wykorzystać inaczej. Na coś takiego...