Większość wspinaczy w Polsce dysponuje mniejszą lub większą wiedzę o Yosemite i widziało przynajmniej kilka fotek z takich ścian, jak choćby El Capitan. Jednak jeśli tysiące turystów, ciągłe naloty filanców czy wysokie temperatury od maja do września stanowią dla kogoś zbyt wielki dyskomfort, wówczas alternatywą wyjazdu do Kalifornii jest wyprawa do Squamish. Miejscowości położonej w Kanadzie, w prowincji British Columbia, około 60 km na północ od Vancouver, na końcu fiordu Howe Sound. Jest to małe, malownicze miasteczko w połowie drogi miedzy Vancouver a Whistler. Wspinaczkową atrakcyjność tego miejsca podnosi fakt, że ściany praktycznie wyrastają z samej zatoki, a cały rejon otoczony jest wspaniałymi szczytami o charakterze alpejskim: Tantlus Range i Mt Garibaldi. Rejon prezentuje się wspaniale przede wszystkim wiosną, kiedy to okoliczne góry są jeszcze pokryte śniegiem, a w słońcu da się wspinać w krótkich spodniach i bez koszuli.
Sezon
W Squamish najwięcej wspinaczy pojawia się w ciągu lata, od czerwca do końca września. Najlepiej wybrać się tu między połową sierpnia a końcem września, gdyż wtedy jest najmniej opadów, a dni nie są aż tak gorące i wilgotne. Squamish to również mekka dla amatorów bulderingu. Ze względu na temperatury najlepszym okresem dla tego rodzaju aktywności jest jesień oraz zima. Zazwyczaj okresy deszczu przerywane są kilkudniowymi „okienkami” względnie dobrej pogody i wtedy panują temperatury, które najbardziej sprzyjają utrzymaniu się na śliskim granicie. Ogólnie można wspinać się przez cały rok, pod warunkiem że nie pada.
Ściany
Najmniejsze ściany w Squamish mierzą zaledwie kilka metrów, najwyższe zaś urwisko – Chief (czyli „Wódz”) – oferuje drogi do 15 wyciągów długości. Przeważają wystawy południowo-zachodnie, jest też kilka północnych. Do dyspozycji wspinaczy pozostają zarówno zupełnie łatwe, jednowyciągowe „przechadzki”, jak i wielowyciągowe, trudne „siekiery”.
Dojazd
W Vancouver B.C. znajduje się międzynarodowe lotnisko. Samochodem dojazd jest w miarę łatwy, po prostu należy podążać za znakami drogi nr 99 North na Whistler. W samym Squamish samochód nie jest niezbędny (lecz pomocny i wygodny), więc można również dojechać autobusem do centrum Vancouver, skąd autobusy firmy Greyhound jeżdżą do Squamish kilka razy dziennie.
Nocleg
Najpopularniejszą formą noclegu jest camping...
Tekst: Robert Rogoż
Zdjęcia: Matthew Buckle
Dalszy ciąg artykułu oraz wiele innych cennych informacji o rejonie w grudniowo-styczniowych GÓRACH, 12-01 (139-140) 2005/2006
(kg)