Paklenica to miejsce dobrze znane wśród miłośników sportowych wielowyciagówek.
Ewa Majer (fot. arch. EM)
Jednak tym razem polska ekipa w składzie m.in. Ewa Majer, Basia Szkaluba, Bartosz Gorczyca pojawiła się w tym pięknym chorwackim wąwozie, aby wystartować w Decathlon Paklenica Trail International 2016. Bieg na dystansie 42 km z suma przewyższeń 2400 m+ był tym bardziej wymagający, że biegaczom towarzyszyła typowo chorwacka pogoda mocno sprzyjająca odwodnieniu:-) Sprawy nie ułatwiała bardzo trudna trasa z dużą ilością luźnych kamieni i innych pułapek czekających tylko na kostki biegnących zawodników.
„Pierwsza i druga górka pokonana bez żadnych przygód….gdy już nastało wypłaszczenie na moment zniknęły kamienie poczułam, że w końcu mogę rozbujaną noga pokręcić trochę szybciej, więc zaczęłam biec radośnie aż do momentu jak jakiś korzeń zupełnie nie widoczny dla oka powalił mnie na ziemię. Zawadziłam stopą i przy szybkiej prędkości nie udało mi się już wybronić przed upadkiem i zaryłam całym ciałem o ziemię, jadąc po glebie z 30 cm siłą rozpędową. Upadek był tak niefortunny, że skręciłam przy tym kostkę ( która była 2 tyg temu wcześniej wykręcona po raz pierwszy) poharowałam lewe kolano. Ucierpiało tez biodro i lewy łokieć. Obiłam też dłonie, które od razu mi spuchły tak, że miałam problem ruszać palcami. Ale jak szybko upadłam tak szybko się podniosłam i pobiegłam dalej, owszem bolało jeszcze przez kilka minut, ale potem się wszystko jakoś rozeszło i już nie zwracałam na to uwagi.” – wspominała po biegu Ewa Majer.
Pomimo trudności (częściowo wynikających również z wpadek organizacyjnych) Polakom udało się triumfować zarówno w kategorii kobiecej jak i męskiej. Wśród pań najlepsza okazała się właśnie Ewa Majer wyprzedzając druga Polkę Basię Szkalubę. Wśród panów triumfował Bartosz Gorczyca wyprzedzając mocnych Słoweńców Marjana Zupančiča i Bostjan-Beli Erjavšeka, którzy musieli zadowolić się niższymi miejscami na podium.
źródło: biegamypogorach.pl, ewamajer.pl