baner
 
 
 
 
baner
 
2016-10-13
 

Okulary dla asekurantów/ Y&Y Classic

Nie lubicie bólu karku po całym dniu w skałach? Ja, przyznam szczerze, nie znoszę. O ile ból pleców, przedramion i bicepsa po ostrym wspinaniu świadczy o dobrze przepracowanym dniu, o tyle spięta szyja jest moim zdaniem kompletnie bez sensu.

Oczywiście można asekurować, wzorem kilku znanych wspinaczy patrząc w ziemię, a wszelkie złośliwe komentarze kwitować nieśmiertelnym stwierdzeniem „nie chcę sobie psuć onsajtu”... Jednak o ile nasza szyja będzie nam wdzięczna, o tyle partner walczący z kolejnymi metrami drogi i czekający na wydanie luzu niekoniecznie. Jako że należę do grona czujnych asekurantów i staram się nie spuszczać partnera nawet na chwilę z oczu, od jakiegoś czasu moją uwagę zwróciły okulary do asekuracji umożliwiające rezygnację z ciagłego zadzierania głowy do góry. Szczęśliwie się złożyło, że kilka miesięcy temu dotarła do mnie paczka z e-climbingshop.com, z gustownie zapakowanymi okularami dla asekurantów Y&Y CLASSIC.

 

 

Pierwsze testy w skałach wypadły nad wyraz korzystnie. Wydawałoby się, że przyzwyczajenie do innego kąta widzenia i zmiana pewnych nawyków zajmą sporo czasu, ale okazało się, że asekuracja w okularach jest mocno intuicyjna. Jedyne, do czego trzeba przywyknąć, to inna ocena odległości – wspinacz zawsze wydaje się bliżej, niż jest w rzeczywistości. Widoczność jest bardzo dobra, jednocześnie kontrolować możemy działania partnera, luz na linie i jej wydawanie oraz podłoże, co jest przydatne podczas asekuracji w mniej wygodnym terenie.

 

Dużym plusem tego modelu jest wysoka jakość wykonania i dbałość o detale. Oprawki są lekkie i wytrzymałe, a szkła odporne na zarysowania i o wysokiej jakości optyce. W zestawie otrzymujemy zgrabne etui, które możemy podpiąć do uprzęży, aby uniknąć zgubienia czy zniszczenia okularów. Etui jest dość twarde, dzięki czemu możemy je bez strachu włożyć do plecaka ze szpejem. Dostajemy również wymienne silikonowe noski, co w połączeniu z giętkimi nausznikami umożliwia idealne dopasowanie sprzętu do własnych potrzeb. Dzięki temu nawet podczas nagłych lotów podrywających asekuranta (bądź przy dynamicznej asekuracji z gri-gri) okulary pewnie siedzą na nosie.

Dużym plusem modelu Y&Y jest możliwość nakładania go na okulary korekcyjne lub przeciwsłoneczne, co docenią na przykład fani wspinania w Hiszpanii!

 

  

 

Jednak główną i niezaprzeczalną zaletą okularów jest ich wpływ na bezpieczeństwo w skałach. Dzięki nim mamy możliwość ciągłego obserwowania prowadzące go partnera i błyskawicznego reagowania na zaistniałe podczas wspinaczki sytuacje. W praktyce, szczególnie na długich drogach, bez nich nie jest to możliwe. Niestety, zawsze musimy robić sobie przerwy na rozprostowanie zmęczonego karku, spuszczając na krótszą lub dłuższą chwilę partnera z oczu. Okulary docenili również organizatorzy Mistrzostw Świata, które rozegrane będą w tym roku w Paryżu. Wszyscy asekuranci otrzymają właśnie sprzęt Y&Y. Mogę z całą pewnością polecić te okulary wszystkim, którzy cenią sobie wygodę i bezpieczeństwo. W moim wspinaczkowym plecaku znalazły już stałe miejsce i asekuruję praktycznie zawsze z ich pomocą, zarówno na długich, jak i krótki drogach. W końcu człowiek łatwo uzależnia się od przydatnych gadżetów:).

 

Okulary znajdziecie w sklepie Polar Sport i na e-climbingshop.com.

KOMENTARZE
Nick *:
 k
Twoja opinia *:
 
Dodaj komentarz
 
 
 
Copyright 2004 - 2024 Goryonline.com