W polskich skałach Ola Taistra odnotowała wartościowe prowadzenia w trzech rejonach: na ulubionej ostatnio Dupie Słonia, w Kobylanach i na Okienniku Skarżyckim.
Na popularnej będkowskiej Dupie katowiczanka pokonała Sodomię Doskonałą VI.5+ oraz Nienasycenie VI.4+/5. Na Okienniku pod najlepszym w naszym kraju kobiecym szponem padł Władca Pierścieni VI.4+/5. Jeszcze lepszy wynik studentka krakowskiej AWF osiągnęła jednak w Kobylanach, gdzie na Zjazdowej Turni pokonała Super Fitzcarraldo VI.5+/6. Podobnie jak w przypadku innych prowadzeń, potyczki ze słynną linią Piotrka Korczaka nie zajęły jej dużo czasu – droga padła w drugim dniu prób. Wcześniej na Turni Długosza zrobiła zawsze wymagającą siłowo Łaźnię Turecką VI.5.
W międzyczasie Ola z Sebastianem Wutke udali się na Frankenjurę. Niestety, aura podczas wyjazdu nie dopisywała – było deszczowo i wilgotno, na zmianę zimno i upalnie. Fatalne warunki pogodowe nie przeszkodziły jednak Oli w odnotowaniu w czasie wyjazdu dobrego wyniku. Za taki bowiem należy uznać przejście Osho X- (8a+). Osiągnięcie Oli robi jeszcze większe wrażenie, jeśli weźmiemy pod uwagę, że podczas przejścia ściana była częściowo zalana wodą. Sebastian, który bynajmniej nie zalicza się do słabych zawodników, podkreśla, że również przystawiał się do drogi, ale w tych warunkach nie udało mu się jej przejść. Nic dodać, nic ująć.
Jak zakończymy? Cóż – ciąg dalszy nastąpi...
5 (132) 2005
(kb)