Lakoniczny, aż treściwy meldunek dotarł do nas za pośrednictwem telefonu satelitarnego od Moniki Witkowskiej. Pisaliśmy wczoraj, że Monika z Joanną ruszyły do góry na Manaslu (8163m n.p.m.) i dotarły do obozu 2, gdzie po spędzeniu nocy miały kontynuować wspinaczkę do wyżej położonej "trójki", by następnie przypuścić atak szczytowy. Pierwsza część planu zrealizowana - dziewczyny są już w obozie 3 na wysokości 6800m!
Manaslu, a w tle namioty w jednym z obozów. Fot. gentedemontanha.com
Poniżej pełna treść rzeczonego komunikatu od Moniki Witkowskiej:
"Dotarłyśmy do Camp3 na wysokości 6800m, jutro z rana idziemy do Camp4, skąd o 2 w nocy rozpoczniemy atak szczytowy. Szczerze mówiąc, łatwo nie jest."
Że łatwo nie będzie, tego mogliśmy się oczywiście domyślać - wszak góra tych rozmiarów nie wpuści nikogo na wierzchołek za darmo - ale właśnie ta walka o kolejne metry z samym sobą, pogodą i wszystkimi przeciwnościami losu stanowi kwintensecję himalaizmu. Trzymamy więc mocno kciuki za nasze dziewczyny i za ich atak szczytowy! Pozycję GPS Moniki możecie cały czas śledzić tutaj.
Źródło: Awilux Polska