baner
 
 
 
 
baner
 
2015-11-16
 

Liofilizaty Trek n Eat - jedzenie fast and light

Czasy plecaków wypchanych konserwami minęły bezpowrotnie. W dobie „fast and light” podróżnicy liczą każdy gram swojego ekwipunku. W miejscach, gdzie będą musieli nosić ze sobą również jedzenie, na pomoc przychodzą im liofilizaty.

Żywność liofilizowana jest dostępna na polskim rynku od ponad dekady, jednak wiele osób nadal drapie się po głowie słysząc o „liofach”.

 

Liofilizacja żywności to proces polegający na odprowadzeniu wody z produktu za pomocą sublimacji (bezpośrednie przejście ze stanu stałego w stan gazowy z pominięciem stanu ciekłego). Pozbawiona wody żywność zajmuje bardzo mało miejsca i waży w okolicach 150-180 g, a jej przygotowanie jest banalnie łatwe – wystarczy zalać wrzątkiem i odczekać 5-10 minut. Dodatkową zaletą jest fakt, że nie musimy myć po posiłku garnka, ponieważ liofa zalewa się w opakowaniu i z tegoż samego opakowania się je zjada :)

Liofów spróbowałem po raz pierwszy w 2008 roku na wyjeździe w Alpach. Pamiętam, że w sklepach w Polsce wybór był wówczas niewielki, chyba ze dwie czy trzy firmy, i do tego z bardzo ograniczoną ofertą. Dzisiaj wybór jest znacznie większy i producenci walczą o klienta, oferując coraz bardziej wymyślne dania. My w trakcie naszej wędrówki przez Park Narodowy Madidi w Boliwii mieliśmy okazję przetestować liofy wchodzącej w skład grupy Katadyn firmy Trek’n’Eat.


Jak liofilizaty Trek’n’Eat sprawdziły się na wyprawie?


Przeczytajcie: http://madidi.pl/




KOMENTARZE
Nick *:
 k
Twoja opinia *:
 
Dodaj komentarz
 
 
 
Copyright 2004 - 2024 Goryonline.com