Ines Papert na co dzień jest przesympatyczną, zawsze uśmiechniętą dziewczyną. Jest jednak również jedną z najtwardszych kobiet we wspinaczkowym świecie.
Udowodniła to ostatnio, prowadząc jako pierwsza przedstawicielka płci pięknej, wymagająca drogę The Hurting XI, 11 w słynącej z kiepskich warunków Szkocji. The Hurting to linia wytyczona w rejonie Coire an t-Sneachda przez będącego już prawdziwą legendą Dave MacLeoda. Od tamtego czasu zyskała miano najtrudniejszej mikstowej drogi na własnej protekcji świecie.
Słynąca ze stalowej psychy Niemka pojawiła się w Szkocji w świetnej formie i z ambitnym planem. Po szybkiej akcji na nieco łatwiejszych drogach The Secret (w Ben Nevis) i Never mind (Coire an Lochain, Cairngorms) skierowała swe kroki, wraz z partnerem Seppi Pfnuerem do Coire an t-Sneachda. Korzystając z nie najgorszych jak na szkocką zimę warunków wbiła się w drogę. Nie udało się jednak poprowadzić drogi w ciągu, ale na szczęście kiepska asekuracja wytrzymała lot. Ines pojawiła się ponownie pod drogą dwa dni później. Tym razem szkocka zima (co możecie zobaczyć na zdjęciach z tego dnia) pokazała na co ją stać:-)
Niemka jako że do mięczaków nie należy, zupełnie nie przejęła się nie najlepszą aurą i w kompletnej zadymce poprowadziła The Hurting! Samo prowadzenie zajęło jej około godziny.
Jak zeznaje Simon Yearsley który podczas tej próby asekurował Ines:
„Wspinam się od 35 lat ale to było najbardziej imponujące prowadzenie jakiego byłem świadkiem.”
zdjęcia: Nadir Khan
źródło: planetmountain.com