baner
 
 
 
 
baner
 
2018-04-10
 

Górskie wyprawy fotograficzne

„GÓROMANIA.
To nieuleczalna choroba, ciężka do wyjaśnienia. (...)To pasja i nałóg trwające latami.”

Karol Nienartowicz fotografuje góry od 2003 roku. Po analogowych początkach w 2005 roku zainteresował się fotografią cyfrową, dzięki której tak naprawdę odkrył fotografowanie gór. Od tego momentu łączy pasję fotografowania z pasją do podróży trekkingowych po górach na całym świecie – w ciągu 7 lat odwiedził z aparatem 35 krajów na 4 kontynentach.


Z połączenia tych dwóch pasji powstała książki „Górskie wyprawy fotograficzne”, która ma formę luźnego poradnika. Nie zawiera wyłącznie suchej wiedzy, ale całe mnóstwo barwnych historii stanowiących punkt wyjścia do bardziej uniwersalnych opowieści o fotografii.

 

Górskie Wyprawy Fotograficzne


Nie jest to więc typowy podręcznik do nauki fotografii, choć rozdziały stricte podręcznikowe również znajdują się w książce i stanowią ważny element całości. Na podstawie własnych przygód, doświadczeń, a nawet błędów fotograf opowiada o filozofii fotografowania w górach i nakreśla etos fotografowania górskiego: kogoś, kto nie tylko fotografuje góry, ale też w nich nocuje i spędza wiele dni, a czasem tygodni.
Książka ukazała się pod patronatem:


WpFotoblogia, Fotoferia oraz miesięcznika Poznaj Świat.


Książka dostępna w naszej księgarni.

KOMENTARZE
Nick *:
 k
Twoja opinia *:
 
Dodaj komentarz
Mic
Z książki możemy się na przykład "dowiedzieć" że stopień zagrożenia lawinowego ogłasza TPN a w 3 dekadzie kwietnia w Tatrach to od miesiąca trwa już wiosna
Ceed
Zgadzam się z mac. Fotografia to nie tylko technika i sprzęt. Najwięcej wysiłku wymaga dotarcie w odpowiednie miejsce w odpowiednim czasie, a później wyczekiwanie często na krótką chwilę kiedy światło jest najlepsze do zrobienia zdjęcia. Właśnie ten wysiłek widać na zdjęciach Karola. Tutaj wyprawa jest podporzadkowana fotografii, a nie odwrotnie.
mac
jeszcze trzy grosze.. taki fotograf- Awit Szubert- na pańskiej zasadzie również nie nazwiesz go pan fotografem górskim.. :D
mac
panie fotowspinacz- nie zauważyłeś pan iż to są pejzaże górskie- nie relacje ze wspinu, nie reportaże górskie a pejzaże.. trzeba docenić to iż Karol dźwiga tę masę sprzętu aby jak najlepiej uchwycić chwilę.. i nikt nie każe dźwigać tego wszystkiego - po prostu pewne rzeczy się przydają (np. statyw, szare pół). Chłopak siedzi w górach, wstaje rano, śpi tam, mróz, zimno, noc a pan piszesz że to fotograf nizinny.. gdyby te zdjęcia robił Morawski pewnie napisałbyś pan że taki to może, bo przecież ma warunki i takiemu to łatwo- zawsze do czegoś można się doczepić..
Nizinny fotografer
Zdjęcia pana Karola są jak serial "Ojciec Mateusz" - niby każdy odcinek o czym innym, ale wszystkie według tego samego scenariusza. Pełno w nich geografii, fizyki i matematyki, brak natomiast filozofii, psychologii i psychiatrii, czyli tego co odróżnia sztukę od kiczowatego rzemiosła nastawianego na wywołanie masowego zachwytu.
Fotowspinacz
Myślę, że prawdziwym ?górskim? fotografem, to był np. Piotr Morawski. Tutaj raczej mamy do czynienia z ?góralem nizinnym?. Do działalności fotograficznej podczas sportowej, czy choćby nawet ambitniejszej turystycznej, eksploracji gór, te porady niestety nie są przydatne- nikt nie będzie wlókł na wspin 30 kg sprzętu foto.
Mic
Z książki można się min. dowiedzieć że OeAV to firma ubezpieczeniowa.. Jest też parę innych smaczków. Zalecam podejście z rezerwą jest to bowiem pozycja niezłego fotografa ale dyletanta w zakresie górskiej działalności pozafotograficznej. Razie też niesprawności narracji, raz jest prowadzona w 1 osobie raz w 3 raz odbiorca to "ty" raz "wy" raz "my". Dużo objętość w stosunku do merytorycznych konkretów. Zdjęcia zdecydowanie za ciemne jak do wydruku w książce

 
 
 
Copyright 2004 - 2024 Goryonline.com