Buty Terrex Agravic / adidas
Podobno liczy się pierwsze wrażenie. Jeśli to prawda, buty do biegania Adidas Terrex Agravic już na dzień dobry zyskały u mnie wielkie uznanie. Niemal bezszwowa, wykonana z gęstej siateczki cholewka, nowatorski krój języka z cienkiej pianki EVA, minimalistyczny i zarazem efektowny zapiętek… Tak, te buty robią duże wrażenie swoim wyglądem, umiejętnie łączącym prostotę z wyrafinowaną elegancją nowoczesnych technologii.
Wygląd rzecz ważna, ale przestaniemy na niego zwracać uwagę po pierwszym crossie w błotnistym terenie. Zaczniemy bowiem oceniać walory użytkowe. A te w przypadku modelu Agravic również są odczuwalne od momentu założenia butów na nogi. Mówiąc zupełnie szczerze – buty świetnie dopasowują się do stopy i są wygodne niemal jak skarpetki. Przyznam, że w tej dziedzinie trudno mi dogodzić, bo mam stosunkowo szczupłą stopę, dodatkowo rozpieszczoną długoletnim kontaktem z obuwiem cieszącym się opinią perfekcyjne dopasowanego. Uważam więc, że w tej dziedzinie Agravic wysoko zawiesza poprzeczkę: po zasznurowaniu tworzy z moją stopą niemal jedną całość. Do tego, dzięki zgrzewanej, minimalizującej liczbę szwów konstrukcji, gwarantuje on wygodę i praktycznie brak otarć.
Za to ostatnie stwierdzenie nie dam sobie jednak ręki (nogi?) obciąć, bo jak dobrze wiedzą wszyscy obyci z dystansami ultra, w niekorzystnych warunkach (duża wilgotność i wyższa temperatura) na pęcherze nie ma mocnych. Jednak na krótszych trasach można w butach Agravic biegać bez skarpet, choć nie jest to rozwiązanie optymalne w terenie. Dlaczego? Ponieważ drobne zanieczyszczenia, jak piasek lub gałązki, które dostają się do wnętrza, nie są akceptowane przez gołą skórę naszych stóp. Z tego powodu muszę docenić gęstość siateczki, z której wykonana jest cholewka. Została ona idealnie dobrana – robi wrażenie jednolitego materiału, jednak pod światło widać, że posiada strukturę siatki, która świetnie wentyluje, a jednocześnie nie zasysa kurzu. To kolejna zaleta tych przewiewnych, lekkich butów.
Wrócę jeszcze do technologii zgrzewania, w której wykonana jest cholewka. To efektowne rozwiązanie sprawia, że but nie ma szwów, zwłaszcza w tak newralgicznych miejscach, jak przód stopy. Jest też nieco lżejszy i trwalszy, bo nici i przeszycia są tymi miejscami, w których najczęściej dochodzi do usterek. Poza trzema paskami „łączącymi” system sznurowania z podeszwą, w technologii zgrzewania wykonano również osłonę palców, zapiętek oraz boczne oblanie na styku z podeszwą, zabezpieczające materiał cholewki w miejscach narażonych na przetarcie.
Kolejnym charakterystycznym elementem tego modelu jest perforowany język wykonany z cienkiej, około 3-milimetrowej pianki EVA. Jak się okazuje, to całkowicie wystarcza, aby skutecznie izolować wierzch stopy od sznurowadeł. Krój języka zapewnia też fajny, minimalistyczny wygląd, a jednocześnie sprawia, że buty nie kumulują wilgoci (po zamoknięciu nie zwiększa się ich ciężar).
Omówiliśmy wygląd i nowinki technologiczne, możemy więc przejść do najważniejszego: trakcji! Pewnie zwróciliście uwagę na kołki bieżnika. Przypominają glebogryzarkę, choć producent zapewnia, że inspirowane są oponami rowerowymi. Możliwe, jednak bieg po mokrej glinianej ścieżce bardziej mi przypominał skuteczność maszyny rolnej niż jazdę skorym do piruetów rowerem. Skojarzenie z oponami bierze się stąd, że producentem podeszwy jest marka Continental. Guma charakteryzuje się odpowiednio dobraną twardością, zapewniającą przyczepność, a zarazem trwałość. Tyle mogę stwierdzić po przebiegnięciu około 100 kilometrów, ale przyznam, że skrzętnie omijałem wszelkie asfaltowe odcinki. Granitowe podłoże Tatr też na razie nie było miejscem akcji, jednak wnioski z długodystansowego testowania butów Agravic znajdą się na stronie goryonline.com, w dziale Sprzęt. W miedzyczasie czekają nas zawody ultra na orientację w górach, więc szykuje się prawdziwa rzeźnia dla obuwia.
Dzięki precyzyjnemu dopasowaniu, solidnej trakcji (wyraźnie odczuwalnej zwłaszcza na wilgotnym, miękkim podłożu) oraz zapewniającym rozwiązaniom technologicznym buty Agravic świetnie sprawdzają się w terenowym zastosowaniu: od biegania po ścieżkach miejskiego parku, po górskie wyzwania na dystansach ultra. Lekka konstrukcja oraz oddająca energię podeszwa środkowa z amortyzacją Boost pozwalają uzyskać dużą dynamikę biegu i przyczyniają się (subiektywne wrażenie) do oszczędzania siły.
Szczegóły: cholewka z siateczki • zgrzewana konstrukcja • perforowany język z pianki EVA • zastosowanie: biegi w terenie • amortyzacja: Boost • guma: Continental • waga: 315 g (rozmiar 42,5) • cena 559 zł.
