baner
 
 
 
 
baner
 

Bieg Rzeźnika XV - nowy rekord trasy!

Tegoroczny Bieg Rzeźnika był już XV edycją słynnej na całą Polskę, bieszczadzkiej "wyrypy" - jak nazywa bieg jeden ze zwycięzców, Piotr Uznański. Biorąc pod uwagę dystans, ukształtowanie terenu i konkurencję, wydaje się to być określeniem dosyć precyzyjnie oddającym charakter wyścigu. Mimo jego trudności zainteresowanie jest zawsze ogromne. Uczestników wyłania się spośród wszystkich chętnych na drodze losowania, w którym dodatkowe szanse mają doświadczeni biegacze górscy, którzy ukończyli już podobnie wymagające biegi. Dzięki temu na starcie niemal nie ma osób przypadkowych, co tylko podnosi rangę zawodów. 


Biorąc pod uwagę powyższe oraz fakt, że wielu zawodników nie kończy wyścigu, mamy obraz wyzwania, jakie stawiają przed biegaczami organizatorzy.

 

Dwuosobowe drużyny, zaopatrzone w niezbędną ilość wody i pożywienia już o 3 nad ranem wyruszyły na osiemdziesięciokilometrową trasę wyścigu, której profil przypomina wykres EKG biegnącego nią zawodnika. Suma zbiegów i podbiegów to ponad 3500 m - w ciągu maksymalnie 16 godzin trzeba zaliczyć m.in. Paportną, Rabią Skałę, Okrąglik, Przełęcz nad Roztokami, Roztoki Górne, Rosochę, Hyrlatą, Rożki i wiele innych charakterystycznych punktów znanych bieszczadzkim wędrownikom. Czas na podziwianie widoków mają jednak tylko najwolniejsi, choć i ci najczęściej koncentrują wysiłki na kolejnym kroku i łapaniu oddechu, którego z kilometra na kilometr brakuje coraz bardziej.



 

Maciej Dombrowski i Piotr Uznański przyjechali do Cisnej jako para faworytów. Ich celem było wygrać, a najlepiej złamać rekord trasy. Wiedzieli, że oznacza to wielogodzinny morderczy wysiłek, którego koniec przypaść miałby w pełnym, południowym słońcu. Mieli jednak pewność, biorącą się z lat sportowych doświadczeń i wykonanej na treningach pracy, że są w stanie sprostać wyzwaniu.

 

Od pierwszych kilometrów udowadniali, że dla nich dystans 80 km, to raczej szybki bieg. Z zawrotną prędkością wbiegali na kolejne punkty kontrolne, cały czas zwiększając dystans do rywali. Uniknęli pomyłek na trasie i w tempie, którego wiele drużyn nie osiągnęło ani raz podczas całego biegu, finiszowali jako rekordziści trasy, z czasem 8:56:40. 

 

Posłuchajcie, co mówią zwycięzcy o wyzwaniach Biegu Rzeźnika, treningach, budowaniu zespołu, przyjaźni oraz wspólnych i indywidualnych planach, w rozmowie, którą przeprowadziliśmy z nimi niedługo po koronacji na Pierwszych Dzików polskich ultramaratonów:

 

 

 

 

Wyniki znajdziecie tutaj:

http://wyniki.b4sport.pl/timerReports/report-1053/event_id/1053/category_id//embeded/0/auto/0/location_nr/-1/type/html.html

 

Strona festiwalu:

http://www.biegrzeznika.pl/

 

Więcej zdjęć również z innych biegów znajdziecie tutaj:

https://www.facebook.com/pg/BiegRzeznika/photos/?ref=page_internal

 

 

 


KOMENTARZE
Nick *:
 k
Twoja opinia *:
 
Dodaj komentarz
Grzesiek
MUTANTY ! :D brawo
Uzi
kosmos jakiś!!! Mocarze!!!
Świstak
imponujący rekord. dla większości taki czas byłby ledwie realny na quadach ;)
Adaś
Tytani, nie ludzie! :) gratulacje!
Kuba
Brawo Panowie! super wynik i super wywiad :)

 
 
 
Copyright 2004 - 2024 Goryonline.com