Adam Ondra nie próżnuje - Czech cały czas jest w trasie, ohaczając i otwierając kolejne skalne ekstremy w rozmaitych rejonach na całym świecie. Jesienią ubiegłego roku wybrał się na samochodowego tripa po Bałkanach. Na trasie Ondry znalazły się takie destynacje jak Bośnia, Chorwacja, Macedonia i Albania. Konglomerat różnych kultur, mieszanka etniczna, no i przede wszystkim wspinanie w mniej popularnych, aczkolwiek niczym nie ustępujących pod względem spektakularności, czołowych miejscówkach w Europie. Taki to pożyje... ;-) Oczywiście Adamowi towarzyszyła cały czas kamera, a Black Diamond zmontował całkiem obszerny materiał video. W sam raz do kawy, pod warunkiem, że delektujecie się nią przez ponad 15 minut, bo tyle właśnie trwa rzeczona produkcja.