Nie tak dawno wspinaczkowy świat zmroziła wiadomość o 14-metrowym locie do gleby młodej Amerykanki podczas treningu na ścianie w NY.
Ashima Shiraishi na Mana 8B (fot. Parker Alec Kross)
Na szczęście Ashima Shiraishi już czuje się dobrze i z właściwą sobie łatwością rozprawia się z kolejnymi ekstremami. Tym razem Ashima odwiedziła Australijski rejon Grampians, słynący z wytrzymałościowych hardcorów Dai Koyamady gdzie postanowiła zmierzyć się z końcówką The Wheel of Life czyli bulderkiem Sleepy Rave wycenionym na 8C. Oczywiście niewiele czasu upłynęło i Amerykanka zameldowała się na topie dodając tym samym już drugą tak trudna linię do swojej kolekcji.
Sleepy Rave to końcowe 3/4 The Wheel of Life będące połączeniem sekwencji 8A+, 7C i 8A, co razem daje około 10 metrów wspinania w dachu. Zdaniem niektórych przystawka ta zasługuje na nieco mniejszą cyferkę jednak Amerykanka zgodziła się z wyceną Koyamady opisując trudności jako V15 czyli 8C.
Tego samego dnia padła jeszcze na deser Mana 8B… Ashima zaiste jest nie do powstrzymania…
źródło: FB, 8a.nu